Witam,

W zeszłym roku kupiłem mieszkanie od dewelopera - 66 m2 (salon z aneksem około 33 m2, 2 sypialnie po 11 m2, łazienka 5 m2). Budynek oddany w 2018 r., wprowadziliśmy się wiosną, więc pierwszy sezon grzewczy przed nami. Mamy małe dziecko więc zależy nam na komfortowej temperaturze w okolicach 21 stopni.
Mimo, że życie koncentruje się w największym pomieszczeniu, to ciężko osiągnąć tam założone 21 stopni, nawet gdy grzejniki działają z pełną mocą. Pomieszczenie 33 m2 wyposażone jest w 2 grzejniki po 850 W każdy, więc teoretycznie powinno wystarczyć (teoretycznie, bo mieszkanie jest narożne, więc nie wiem czy nie tutaj jest pies pogrzebany). Z drugiej strony mieszkanie miało być energooszczędne - dobre materiały itd., ale obawiam się czy przy grzejnikach ustawionych non-stop na prawie maksymalną moc, nie zabiją mnie rachunki za ogrzewanie.