Cześć,
Sytuacja obecna:
- dwa domy ogrzewane z jednego kotła 17kW na groszek
- budynek nr1 - instalacja grzejnikowa, zbiornik CWU 120l
- budynek 2 - zasilany rurą zakopaną w ziemi, instalacja grzejnikowa, zbornik CWU 120l
Szkic sytuacyjny:
- Kotłownia w budynku nr1
- w budynku nr2 brak pomieszczenia na kotłownię
- temperatura na kotle 45 stopni
W planach jest wymiana źródła ciepła - gaz lub PC. Jako użytkownik PC preferuję to rozwiązanie ale widzę kilka problemów. Największy to chyba brak bezpośredniego połączenia kotłowni z zasobnikiem CWU w budynku 2. Dodanie rur może nie jest niemożliwe ale wolałbym tego uniknąć ze względu na demolkę domu i działki. Obecnie nie ma żadnej automatyki - pompka przy piecu mieli 24h na dobę a temperatury w pomieszczeniach ustalają głowice termostatyczne przy grzejnikach. Najprostsze rozwiązanie to chyba bufor w miejsce obecnego pieca i dwie pompki obiegowe - jedna dla budynku 1, druga dla 2. Jeśli bufor to jaki duży?
Co myślicie - da się to w jakiś sensowny sposób miotacz sadzy na coś czystszego? Za wszelką pomoc z góry dziękuję.