Następny, co się cieszy, że mu wentylacja ledwo (albo wcale) działa.
Wrzuć wykres CO2 to ocenimy, czy masz się z czego cieszyć
Do tego w nowym domu w technologii tradycyjnej masz masę wilgoci technologicznej - zobaczymy czy za rok-dwa dalej będziesz się cieszył taką wilgotnością
U mnie w pomieszczeniu, gdzie pod tym względem sytuacja jest najgorsza (sypialnia dwóch osób) przy reku chodzącym na 70% (przez większość doby na 49%)
W pozostałych pomieszczeniach CO2 sporadycznie wzrasta niewiele ponad 400 ppm.
Jakoś nie mam z tym problemu.
I to w sytuacji, gdy powietrze na zewnątrz jest suche jak pieprz (23% przy 7*C - czyli po ogrzaniu do 22* miałoby 8,7% wilgotności względnej)
I, co dla mnie było najważniejsze, powietrze wpadające do pomieszczeń ma kilkanaście stopni nawet w największe mrozy.
Do tego powietrze mam przefiltrowane więc takie rzeczy omijają moje płuca: