Ratpaw

Krótko jesteś na tym forum, to nie możesz wiedzieć, że jeden z forumowiczów dom pasywny wybudował.
Oczywiście, banda idiotów rzuciła się na niego udowadniając mu, ze jest wielbłądem.
Zirytował się i zabrał ze sobą wszystkie swije wpisy, jak z forum odszedł. Śladu po tym nie zostało.
Ja je pomiętam, bo dyskusja w trakcie budowy była ciekawa.
Ktoś liczył nawet straty ciepła domu przez przewodnictwo cieplne klamki drzwi wrjściowych!


Parę lat wstecz sporo osób starało się budować swoje domy w dużej części "tymi ręcami" dla podniesienia ich standardu i obnizenia kosztów budowy.
Wymieniali się pomysłami, opisywali realizacje.
To wtedy powstały wątki o buforze, o wentylacji, o GWC (kilku rodzajach), o akumulatorze ciepła, o solarach, o ziemiance, o lodowni i o wielu innych.
Teraz już takiego zjawiska nie widzę.
Wszyscy walą masowo do hurtowni lub polują w sieci na gotowe urządzenia.
"Tymi ręcami" mało kto coś wykonuję.
Ludzie orgazmują się relacją cena-jakość/parametry jaki udało im się gdzieś KUPIĆ i wykazują, że "moje jest najmojsze! ".
Tych, co pamiętają, ze do wybudowania domu potrzebny jest piach, cement, wapno, woda, łopata i kilka desek już tu nie ma.
A kiedyś pustaki na dom, rodzinnie, pół polski robiło i domy z nich mają.
Dziś, jak padnie internet, to budować się nie da!


Adam M.