Przy 100 tys. to będzie niezła gimnastyka. Najgorsze są pokusy bo tyle ładnych rzeczy na rynku. My staramy sie trzymać planu finansowego ale właśnie ulegliśmy kupując sypialnię, na którą nas nie stać. I to jeszcze odchudzoną - tylko łoże / bez materacy/ i dwie szafeczki nocne. Ale jak zobaczyłam różnicę w wykonaniu tj. okładzinie to nie mogłam kupić tej dużo tańszej chociaz wzornictwo dobre. I z takimi wpadkami trzeba sie liczyć...