Witam
Panowie proszę o pomoc. Przy okazji naprawy pompy od podłogówki instalator stwierdził że źle korzystam z ogrzewania w domu - po rozpoczęciu drążenia tematu jestem trochę zdezorientowany.Mianowicie:
- na parterze mam podłogówkę
- na piętrze grzejniki
- kocioł kondensacyjny Beretta Quadra Green 5kW-24kW.
Obecnie mam zasilanie kotła ustawione na 56 stopni, na podłogę puszczam 40 - 45 stopni - piecem steruje termostat pokojowy który wiadomo po osiągnięciu temp w pomieszczeniu wyłącza kocioł.Piec włącza się na tyle rzadko ( jakieś 5 - 6 razy na dobę ) że wg instalatora podłoga nie spełnia swojej funkcji bo nie zdąży się nagrzać i wogóle to jest nie zdrowe dla mnie i dla instalacji.
Wg niego powinienem całkowicie zrezygnować z termostatu pokojowego, ustawić temp 40 stopni na kotle na podłogę dać 30 stopni,regulować temp w pokojach głowicami - a co ciekawe piec ma cały czas pracować.
Po dłuższym zastanowieniu mam wrażenie że ma to sens - podłoga fajna cały czas ciepła,pokoje wyreguluje na głowicach.
No ale właśnie myślałem że po to jest termostat pokojowy żeby piec niepotrzebnie nie zużywał gazu kiedy jest to nie wymagane.
Czy też uważacie że nie będzie różnicy w zużyciu gazu ponieważ piec najwięcej zużywa na ciągłe grzanie od zera?
Dzięki za wszelkie przydatne informację