żal marnować wodę z dachu...........
no i tu powstaje kilka pomysłów a każdy z nich ma swoje za i przeciw:

1. podziemny zbiornik na wodę podpięty do spustów z dachu - magazynuje wodę i przy dobrej pompie zanurzeniowej można coś już podlać (pytanie ile wody przeba aby podlać 1200 m2 (trawy i roślin)

2. pomysł na studzienki przelewowo-rozsączające podpięte do każdego spustu https://www.google.com/imgres?imgurl...MygCegUIARCDAg - woda nie leci w grunt przy budynku tylko jej nadmiar wylwa sie na trawnik - pytanie czy to ma sens - bo jak pada to i tak wszystko jest mokre i czy przez kratki na poziomie gruntu będzie wylewać się woda.

3. Rozsączanie wody z dachu - czy jest jakiś sposób na to aby to co spada z dachu podczas deszczu rozprowadzić dodatkowo po działce (mam glebę piaszczystą, mocno przepuszczalną). W ogóle czy woda którą np rozprowadzę rurami drenażowymi na głębokości 30 cm zasili mi glebę dla roślin i trawy czy teżprzy piaszczystej glebie pójdzie od razu w dół i koniec zabawy?

dom mam letni , więc żadna instalacje eletroniczna (cuda techniki) na sterowanie wifi itp mnie nie urządza, przyjeżdzam na działkę na weekend lub jestem tam 2-3 tygodnie ciągiem