KORONAWIRUS - przydatne informacje, walka z mitami i plotkami

[kryzys]

Ja polecam Bolka i Lolka zamiast dzienników

[vvvv]

"Kolejny naukowiec sceptyczny wobec paniki koronawirusowej

Dr Sucharit Bhakdi, emerytowany profesor mikrobiologii medycznej w Moguncji w Niemczech, jeden z najczęściej cytowanych naukowców, napisał list otwarty do niemieckiej kanclerz dr Angeli Merkel, wzywając do pilnej ponownej oceny odpowiedzi na Covid-19 i zadając kanclerz pięć kluczowych pytań.
https://swprs.org/open-letter-from-p...angela-merkel/

"Obawiamy się, że 1 milion infekcji nowym wirusem doprowadzi do 30 zgonów dziennie w ciągu następnych 100 dni. Ale nie zdajemy sobie sprawy, że 20, 30, 40 lub 100 pacjentów pozytywnych na normalne koronawirusy już umiera każdego dnia. [Rządowe środki przeciwdziałające COVID19] są groteskowe, absurdalne i bardzo niebezpieczne […] Oczekiwana długość życia milionów ludzi ulega skróceniu. Przerażający wpływ na światową gospodarkę zagraża istnieniu niezliczonych ludzi. Konsekwencje dla opieki medycznej są ogromne. Już teraz usługi dla potrzebujących pacjentów są zmniejszone, operacje anulowane, praktyki puste, personel szpitalny maleje. Wszystko to wywrze głęboki wpływ na całe nasze społeczeństwo. Wszystkie te środki prowadzą do samozagłady i zbiorowego samobójstwa opartego wyłącznie na strachu."
https://www.youtube.com/watch?v=JBB9...ture=emb_title
"

[kryzys]

Oni mają plan i go wykonają , ten virus to taki bat na ćwoków ,masz się bać być posłuszny i tyle , kiedyś już to pisałem że to wielka mistyfikacja i zdania nie zmienię .a kanalie które za to odpowiadają czyli rządy powinni wisieć jak okaże się że cel był inny niż ten biedny wirusik .

[Bertha]

Oglądnij film "Joanna" reż. Aneta Kopacz . Film pokazuje fragmenty z życia Joanny, u której zdiagnozowano śmiertelną chorobę. Ile na tą chorobę umiera ludzi w Polsce to było. Jak umierają?
Jeszcze polecam książkę "Ołówek".

To co polecasz to chyba dla młodzieży, która nigdy śmierci z bliska nie widziała.
Za dużo śmierci widziałem z bliska.
Gwałtownych i takich dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku ...

[vvvv]

To co polecasz to chyba dla młodzieży, która nigdy śmierci z bliska nie widziała.
Za dużo śmierci widziałem z bliska.
Gwałtownych i takich dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku ...

No tak dla młodzieży. Ten artykulik (chociaż nawet na takie określenie nie zasługuje) co podałes link to dla kogo? Dla przedszkolaków, chociaż tez pewnie nie dla nich.

[Kaizen]

Oni mają plan i go wykonają

A powiedz mi, jaki interes mają "oni" w walce z wirusem, który zabija głównie emerytów, czyli obciążenie dla państwa? Tym bardziej, że walka z nim kosztuje ich ogromne wydatki i spadek wpływów do budżetu?

Już szybciej zrozumiałbym argumentację miłośników teorii spiskowych w przypadku szwedzkiej strategii - "Wyhodowali wirusa zabijającego ludzi starych, słabych i schorowanych i nic nie robią - na rękę im to, bo wirus zmniejszy obciążenia budżetu i ZUSu i dlatego nic nie robią".
Ale trzeba być mistrzem propagandy, żeby argumentować odwrotną tezę - że walka z wirusem jest na rękę rządzącym.

[Bertha]

Czy walka z wirusem ma być dowodem, że rządzący robią coś społecznie użytecznego? Oczywiście oprócz walki z problemami które sami stworzyli.

[_Grisza_]

Stosuję zasadę: Ty i Ciebie ale także twój i twoje.
Czyli z "szacunkiem" do osoby ale jestem przeciwny nadużywaniu dużej litery np. w określeniach typu "twój dom", "twoja instalacja PV" czy "twoje myśli".
Ale też może być np. Twoi Rodzice" lub "Twoja Żona".
Pisanie Ty dużą literą jest formą grzecznościową.
Nie oczekuj w odpowiedzi formy grzecznościowej od kogoś kogo w poprzednim wpisie obrażasz.

Poczytał gość w internetach i teraz będzie nauczał pisowni.
Wystarczy przejrzeć historię Twoich wpisów i zweryfikować - żenada !!!
Nie oczekuję od Ciebie zbyt wiele, a właściwie to nic nie oczekuję, spodziewam się natomiast kolejnego mataczenia i kolejnych prób nakierowania tematu na nieistotne wątki.

Nie traktuję p. Krzysztofa Simona czy p. Pawła Grzesiowskiego jako moich "guru".
Także prof. Włodzimierz Gut nie jest moim guru.
Określenie "guru" też jest notorycznie nadużywane. Ludzue chyba już nie potrafią stopniować uczuć i znaczeń.
Lepszym określenie jest "autorytet".

Kogo interesuje co jest wg Ciebie lepszym określeniem? Majaczysz podobnie jak oni używając tych samy argumentów, z tą różnicą, że im za to płacą.

[kulibob]

A powiedz mi, jaki interes mają "oni" w walce z wirusem, który zabija głównie emerytów, czyli obciążenie dla państwa? Tym bardziej, że walka z nim kosztuje ich ogromne wydatki i spadek wpływów do budżetu?

Już szybciej zrozumiałbym argumentację miłośników teorii spiskowych w przypadku szwedzkiej strategii - "Wyhodowali wirusa zabijającego ludzi starych, słabych i schorowanych i nic nie robią - na rękę im to, bo wirus zmniejszy obciążenia budżetu i ZUSu i dlatego nic nie robią".
Ale trzeba być mistrzem propagandy, żeby argumentować odwrotną tezę - że walka z wirusem jest na rękę rządzącym.

Lubię teorie spiskowe.

Jenka patrząc dalej.
Szczepionka i lek okarzą się nieskuteczne co znaczy że trzeba będzie żyć normalnie staruchy i słabe osobniki zostaną wyeliminowane a te co przetrwają padą przy ntym zachorowaniu.
Wirus ostaje z nami na bardzo długo i oczyszcza populacje w dalszej perspektywie zysków więcej niż strat.

[_Grisza_]

Lubię teorie spiskowe.
Jenka patrząc dalej.
Szczepionka i lek okarzą się nieskuteczne co znaczy że trzeba będzie żyć normalnie staruchy i słabe osobniki zostaną wyeliminowane a te co przetrwają padą przy ntym zachorowaniu.
Wirus ostaje z nami na bardzo długo i oczyszcza populacje w dalszej perspektywie zysków więcej niż strat.

Pomimo rażącego błędu ortograficznego, widać zaczątki samodzielnego myślenia. Zastanów się jeszcze kto na tym cyrku najwięcej zyskuje, w sensie zarabia.

[kulibob]

Pomimo rażącego błędu ortograficznego, widać zaczątki samodzielnego myślenia. Zastanów się jeszcze kto na tym cyrku najwięcej zyskuje, w sensie zarabia.

To ciągle teoria spiskowa. I nie zwalnia ztego aby nosić maseczke trzymać dystans i dezynfekować łapy.
Nieniesieto niewielki ekoszty.
Skolei naganianie na walenie obostrzen jest szkodliwe społecznei i ekonomicznie.

Uważam że pewne obostrzenia powinny być zaostrzone a inne wogóle zmienione.

Maseczki powinny być noszone wszedzei.
Szkoła powinno być hybrydowa.
Przychodznie i specjaliści powinni przejść na pracę 24h z przerwami technicznymi na dezynfekcje i wymianę personelu.
Zamknąć stadiony i kościoły tylko nadawanie onlajn.

To powinno być do momentu pojawieniu się leku lub szczepionki. Jeśli lek lb szczepionka nie pojawią się trzeba by luzowac gacie.

Zapomniałem o najważniejszym powinny być przeprowadzane badania, polskie badania o realnej smiertelności, badania przesiewoew stwierdzające o realnej odporności stadnej i utajonych chorych.

Siła wyższa doprowadza do zniesienia pewnych praw obywatelskich.

[JTKirk]

https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,...html#s=BoxOpMT

[_Grisza_]

https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,...html#s=BoxOpMT

Tego gościa można wgnieść w zimie z tego jego dementi.

np. pierwsze.

"Koronasceptycy: "Na koronawirusa umiera tyle samo osób co na grypę".
Michał Domaszewski: No to, uwaga, sprawdzamy! Dane z Polski - grypa około 4 mln zachorowań, liczba zgonów… 65.** Nie 65 tysięcy, tylko 65, to ok. 0,001 proc. Dane pochodzą z całego sezonu (od jesieni zeszłego roku), natomiast Covid-19 w dużo krótszym czasie zabił w Polsce ok. 2 000 osób przy liczbie ok. 69 000 zachorowań, czyli ok. 2,8 proc. (dane koniec sierpnia 2020)."

To proszę podać ile wśród tych 2000 osób będących ofiarami covid, miało choroby współistniejące.
Następnie proszę o podanie danych, ile osób zmarło na te właśnie choroby współistniejące rok, dwa lata temu, i miało wykonane testy na obecność wirusa grypy chwilę przed zgonem.

drugie:
Koronasceptycy: "Umierają tylko Ci z chorobami towarzyszącymi."/ "Umierają w tym czasie chorzy na raka".
Michał Domaszewski: Celowo zestawiłem ze sobą te dwa argumenty koronasceptyków, ponieważ wzajemnie się wykluczają. Z jednej strony: dbają oni o ludzi umierających na raka, ale z drugiej Ci, którzy zachorowali na Covid-19, mając np. otyłość, mogą iść "na odstrzał"? Gdzie tu empatia?
To prawda, że istnieją zachowania patologiczne w niektórych placówkach, jak ograniczenia TYLKO do teleporad w pewnych POZ-ach oraz preferowanie testów na koronawirusa przed leczeniem chorego z udarem, ale to odosobnione przypadki.

Wystarczy zestawić ilość osób umierających na raka z tymi covidowymi, oraz zastanowić się jak lockdown służby zdrowia przyczynia się do spadku wykrywalności nowotworów, a tym samym finalnie przyczyni się do wzrostu zgonów na raka.

Ponadto, bardzo często nowotwór złośliwy to sprawa genetyki, przywołana otyłość to w przeważającej część zła dieta, brak umiaru w jedzeniu. Zatem trudno się dziwić dlaczego mamy do czynienia z różnym poziomem empatii.

[kulibob]

Za brak maseczek nie powinno być mandatów tylko podniesiona składka zdrowotna na 10lat. A wpszypadku braku respiratora dla kogoś normalnego takiego z automatu odłączać. W przypadku braku leków itp takich ludzi odstawiać na koniec kolejki .

Przy recydywie konfiskata mjatku przy celowym rozprzestrzenianiu COVID plucie na przyciski, na ludzi łażenie w kwarantannie proces zaoczny i egzekucja.

Po wyprowadzeniu wojska na ulice i egzekucji paru gówniarzy bioterorysci by siezaraz uspokoili

[JTKirk]

Jeszcze kwestią, z tą ilością osób zmarłych na grypę - te 65 osób, to osoby z cieżką postacią grypy, hospitalizowane, zmarłe w szpitalu. W rzeczywistości, na grypę w różnych krajach na grypę(lub powikłania pogrypowe!!!) umiera rocznie od kilka do kilkadziesiąt tysięcy osób rocznie (w zależności od wielkości kraju) - tylko, że tam inaczej są liczone te statystyki, ot co.
Nie sądzę, żeby nasz piękny kraj była jakoś szczególnie odporny na grypę, bardziej niż w innych krajach, dla których mamy bardziej rzetelne stastystyki...

DODAŁEM:statystyki z grypy w stanach
https://www.cdc.gov/flu/about/burden/2018-2019.html

biorąc tylko bardzo zgrubne przeliczenie wielkości obywateli wychodzą duuużo wyższe liczby niż wspomniane 65

[Bertha]

Anty maseczkowcy w razie powikłań około covidowych powinni otrzymywać pompkę od roweru z metrowym wężykiem zamiast respiratora. Niech se sami pompują życiodajny tlen. Posmakują, to może zrozumią lub uwolnią środowisko...
Jakby co to mogę takim dorzucić włoski ssak (odsysacz) płynów z płucek. Fabrycznie nowy, ma kilka lat lecz nie był używany. Pacjent dla którego był kupiony nie przeżył powrotu ze szpitala.

[JTKirk]

a wiesz, jakie są statystyki skuteczności respiratorów? tzn. ile osób przeżywa respirator? - chyba nie....
Zerknij do statystyk....może ja na jakieś felerne trafiłem...

[kulibob]

a wiesz, jakie są statystyki skuteczności respiratorów? tzn. ile osób przeżywa respirator? - chyba nie....
Zerknij do statystyk....może ja na jakieś felerne trafiłem...

dawaj bo niewiem.

Strzelam 50% wychodzi z tego

[JTKirk]

dawaj bo niewiem.

Strzelam 50% wychodzi z tego

https://www.medonet.pl/koronawirus,n...,15079212.html

88 proc. chorych, którzy potrzebowali wspomagania oddychania przez respirator, zmarło

takie liczby mi mignęły już gdzieś wczesniej...
12% ?

[vvvv]

https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,...html#s=BoxOpMT

No wykazałeś się.

Do te grypy, bo już było i to wężykiem (nie moje)

Odnotowano 64 zgony z powodu grypy i jej powikłań, jednak estymacje na podstawie europejskich danych z FLUMOMO[2] wskazują, że w Polce co roku z powodu grypy umiera ok. 6500 osób powyżej 65 roku życia co oznaczałoby bardzo duże niedoszacowanie danych publikowanych w Polsce.

Łapiesz?
Jeszcze np. tak a różnica.

Kluczową różnicą jest zdaniem szefa WHO to, że podejście do epidemii Covid-19 jest inne niż do grypy. Państwa dokładnie śledzą bowiem przypadki zachorowań i sieci kontaktów zakażonych osób, by powstrzymać przebieg epidemii

.

Najlepsze jest to. Dawno się tak nie ubawiłem

Jeśli ktoś chodzi w materiałowej maseczce przez kilka dni - to faktycznie taka maseczka może być źródłem zakażenia. Noszenie w ten sposób maseczek mija się celem, co podkreślali eksperci jeszcze na początku wprowadzania obowiązku "zasłaniania ust".

Kto, gdzie i kiedy? Nie no był ten z GIS-u co szmatkę z kieszeni wydłubał, a drugą miał na zapas. Tylko one miały mu przypominać, że jest pandemia.
Zresztą wystarczy przeglądnąć ten wątek i zobaczyć jak to się zmieniało u "maseczkowców". Najpierw, że chroni mnie. jak się okazało, że nie o to chodzi to, zmiana frontu i nie dba się o innych. W tzw. między czasie doszedł dystans i niby dezynfekcja. Nawet bezpieczne sklepy się pojawiły, a tam obsługa w przyłbicach. Potem się jednak okazało, że musi być odpowiednia i odpowiednio użytkowana, bo więcej szkody niż pożytku. Taki mały kabarecik, no ale najważniejsze. że "świadomość" rośnie.