Nie ma co porównywać nieporównywalnego. Wtedy nie było respiaratorów, ECMO i była wojna - więc co najwyżej "maseczki" czasami zakładali - ale o dystansie, higienie, dezynfekcji i nawet podstawowej opiece zdrowotnej w wielu miejscach mowy nie było o lockdownie nie wspominając. Efektem tego była szybkość nabierania odporności stadnej ogromnym kosztem. Jak dla większości chorych zabraknie opieki i lekarstw, to zobaczymy, jak się zmieni śmiertelność. A do tego doprowadzi lekceważenie wroga.