Zaznaczę, że pomysł pojawił się w mojej głowie dziś podczas wykonywania higieny jamy ustnej , natomiast pewnie jestem jednym z tysięcy ludzi, którym ten prosty sposób mógł wpaść do głowy.

Sposób na zwalczenie epidemii:

1. Wszystkie osoby do 65 roku życia wracają do pracy, otwieramy szkoły, żłobki, uczelnie, bary, galerie handlowe itd, wszystko wraca do normy, jedynie byłby zakaz gromadzenia się dużej ilości ludzi w jednym miejscu. Czyli tak aby firmy mogły działać, ale jednocześnie aby na 10m2 nie stało przy sobie 20 ludzi. Ponadto medialnie ludzie są uświadamiani zagrożenia, unikają bliskich kontaktów z sobą, często myją racę itd.
2. Osoby od 65 roku życia pozostają w przymusowej kwarantannie domowej (jako grupa najbardziej zagrożona). Rodzina przywozi im jedzenie i inne potrzebne zdezynfekowane rzeczy bez kontaktu osobistego. Kontakt osobisty tylko telefon/whatsup/skype.
3. KAŻDA OSOBA, KTÓRA WYCHODZI POZA DOM MUSI MIEĆ PRZY SOBIE TELEFON Z GPS I ZAINSTALOWANĄ PAŃSTWOWĄ APLIKACJĄ ŚLEDZĄCĄ, KTO NIE MA TELEFONU LUB AKTYWNEJ APLIKACJI OTRZYMUJE MANDAT 10TYŚ PLN.
4. Jeśli osoba trafia do szpitala z symptomami choroby to po pozytywnym teście na wirusa policja sprawdza za pomocą GPS wszystkie osoby, które były w pobliżu kilku-kilkunastu metrów od osoby zarażonej (to by musiało być "sprytne" tak aby np. jak ktoś jedzie autobusem poddać kwarantannie wszystkich pasażerów, ale nie osoby, które mijały ten autobus jadąc autem. Trzeba się dobrze zastanowić jakby to miało działać. Wysyła im przez program wiadomość z informacją, że muszą zostać w domu na przymusowej 2 tygodniowej kwarantannie, za jej opuszczenie grozi wysoka kara.
5. Jeśli, któraś z osób pozostających w kwarantannie będzie miała symptomy grypy, będzie się robić test i o ile wyjdzie pozytywnie to wszystkie osoby, które miały kontakt z osobą chorą (GPS) również powinny zostać poddane kwarantannie.

Uważam, że większym problemem od samego koronawirusa będzie kryzys gospodarczy, dlatego wyżej opisany pomysł pozwoli "żyć gospodarce" a jednocześnie spowolnić epidemię. Należy poddać kwarantannie osoby, które są szczególnie narażone (osoby w podeszłym wieku) oraz osoby, które miały kontakt z osobami chorymi a nie całe społeczeństwo.

I tak prawdopodobnie większość populacji zachoruje, jedyne co możemy zrobić to prawdopodobnie spowolnić ten proces tak aby służba zdrowia sobie dała z tym radę. Jednocześnie nie możemy zarzynać gospodarki bo kto będzie płacił za lekarzy, leczenie, policję, jedzenie itd?

Co o tym myślicie?