Hej, w 10 letnim, zamieszkałym domu mam went. graw., ale na szczęście z każdego pokoju mam murowane pustaki wentylacyjne o średnicy wew. 15cm. Reku będzie na strychu a w tych (chłodnych) kanałach poprowadzę termoflexy o średnicy wew. 10cm + wełna 2,5cm = akurat 15cm (innej opcji nie ma, bo w zimie chce zminimalizować straty cieplne a z kolei w lecie tymi przewodami będzie lecieć schłodzone powietrze z GWC - to rury w tych pionowych kanałach też muszą być ocieplone, żeby się nie pociły). Odcinki w pionie od kratki wentylacyjnej do podłogi na strychu to 3,5m (z parteru) i 0,8m (z poddasza) + w poziomie po podłodze strychu do zbiorczej skrzynki rozpreznej (typu choinka wlot 1x160 lub 200 i 7 wylotów po 100) parę-kilka metrów.
Pytanie jak zróżnicować przepływy do poszczególnych pokoi - do salonu poleci pełnym strumieniem, ale jak zmniejszyć przepływu do pokoi dzieci (1 pokój = dziecko), tak żeby nie generować kolejnych oporów. (myślałem żeby do pokoi wymagających mniejszych przepływów puścić termoflexy o śr. wew. 80mm ale to będą kolejne opory no i skomplikuje to prowadzenie/łączenie kanałów na strychu jak będą pomieszane 80-tki z 100-tkami).
Najlepiej byłoby wszystko setkami tylko jak zróżnicować te przepływy?