Przy małym metrażu musisz liczyć się z kwotą minimum 4500zł za m2 na gotowo, bez wodotrysków. Zależy z jakich regionów jesteś i jaki materiał budowlany jest u Ciebie najbardziej popularny- u mnie w Lesznie 90% domów buduje się z Porothermu i to z niego budowa wychodzi najtaniej. Szkielet bym odpuścił zdecydowanie, podobnie beton komórkowy. Dobrym materiałem, z którego będziesz zadowolony jest też Silikat.
Zrób dom tak by dawać w nim jak najmniej drewna w konstrukcji- mi udało się je całkowicie wyeliminować. Nie wiem jak wygląda u Ciebie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, ale jeżeli dopuszcza dach płaski, to zastanów się na nim. Wychodzi taniej, jest mocniejszy i w mojej ocenie lepiej wygląda, ale to już kwestia gustu.
Sprzedaż działki potraktuj jako ostateczność. Ja mam 14 arów i dla mnie to trochę mało. Oczywiście mam już namiastkę prywatności, ale idealnie byłoby mieć te 10 arów więcej.
Dobrze gdyby udało Ci się z gotówki postawić SSO. Kredyt na całą budowę od zera to trochę ryzyko i ja bym na taki się nie zdecydował. Ceny z roku na rok potrafią podskoczyć zdecydowanie. Koronowirus pokazał jak niestabilna jest gospodarka światowa.
No i na koniec pamiętaj, że będąc sam, ze wszystkim będziesz miał dwa razy ciężej. Budowa pochłania mnóstwo czasu i jak Ty będziesz zarabiał pieniądze to codziennie na niej będzie musiał ktoś od Ciebie być. Finansowo zazwyczaj też łatwiej sobie we dwójkę poradzić. Dom to przestrzeń życiowa raczej dla więcej niż jednej osoby- w komunie by Ci to dosadniej wyjaśnili
Więc może zanim zaczniesz się budować kup sobie dobre perfumy, wsiądź w niezły samochód, ręcznik, plaża i może nóż strzałka amora Cię dosięgnie
Wtedy zobaczysz Kolego, że nawet te cegły, już nie ważne czy białe czy czerwone, będą się do Ciebie uśmiechać. I powiesz sobie w duchu la vita è bella!