ostatnie 10 dni dużo chłodniejsze i średnia wychodzi 3,2kWh dziennie. Pompa pokazała w tym czasie niższe zużycie o około 5% niż licznik - myślę, że błąd akceptowalny.

za testy się jeszcze nie zabrałem i chyba jednak się ich nie podejmę. ostatnio, nie patrząc nawet na zużycie prądu, po prostu rano brakowało gorącej wody (żona tylko taką akceptuje, dla mnie była ciepła wystarczająco).