Przejrzałem tematy odnośnie kolektorów i ogólnie panuje zdanie, że w obecnych czasach jest to już nieopłacalne. Często pojawia się zdanie, że kolektory to bezsensu - jak już to lepiej montować panele fotowoltaiczne.

Chciałbym poddać to dyskusji

Nie rozumiem, dlaczego porównuje się te dwie instalacje. W sumie, jak dla mnie to nie mają zbyt wiele wspólnego. Wyobrażam sobie spokojnie obie instalacje, działające równolegle. Zakładam oczywiście, że ilość miejsca na dachu nie jest problemem. W moim przypadku, czyli dom parterowy z płaskim dachem pomieści dużo. Ale dla tego założenia chciałbym otworzyć dyskusję. Miejsce na PV zwykle się zawsze znajdzie, chociażby na domku narzędziowym czy wiacie.

Zatem, czy instalacja kolektorów za powiedzmy 3 tys jest nieopłacalna? Jeśli rocznie płacimy 3tys pln na CWU, a kolektory by podgrzewały 100% wody w letnich miesiącach to mogłyby się zwrócić w około 3 lata. PV nie ma szans się zwrócić w tak krótkim czasie. Chyba, że jest to naiwne myślenie?