Witam,
To mój pierwszy post na tym forum więc bądźcie wyrozumiali.

Sytuacja jest taka: dawno temu podczas wymiany poszycia dachowego w starym 100 letnim domu jednorodzinnym ze starej dachówki na blachodachówkę ktoś podjął decyzję by nie kłaść folii pod łaty (nie pytajcie dlaczego - to nie była moja decyzja) tak więc obecnie mamy po kolei od strony strychu krokiew -> łata -> blachodachówka

Ponieważ planujemy zaadaptować strych w celu poszerzenia przestrzeni użytkowej (dzieci podrosły) szukam rozwiązania które pozwoli mi ocieplić dach i jednocześnie uniknąć ściągania całego pokrycia by pod spód wrzucić kontrłaty i folię pp jak sugeruje fachowiec z którym przyszedł mój architekt. Obydwaj mnie straszą że jak położę folię pp "owijając" niejako od spodu krokwie i pianując całość za rok dwa wilgoć zeżre mi krokwie i trzeba będzie odbudowywać więźbę.

Czy znajdzie się ktoś kto miał do czynienia z taką sytuacją?

Pozdrawiam

Piotr