Z gory przepraszam za niefachowe nazewnictwo - nie jestem ekspertem:
W miejscu gdzie sciana elewacji styka sie z dachem(podbitka) wprowadzily mi sie ptaki. Sobie znanym sposobem wydziobaly kawalki styropianu od srodka czy jakos od gory i zrobily sobie gniazda. Pare lat temu zaczelo sie od jednej rodziny, co mi nie przeszkadzalo, ale co roku jest ich coraz wiecej. W tym roku to juz cala kolonia i na calej dlugosc sciany poludniwej mam lokatorow.
Teraz juz ptaszki sie wyniosly i jest cicho, wiec chcielibysmy naprawic zniszczenie i zabezpieczyc, by w przyszlym roku juz nie miec lokatorow na gape.
Uprzejmie bym prosila o wskazowki jak sie tym zajac? i komu najlepiej zlecic taka robote? komus od elewacji? czy od dachow?
Załącznik 448218