Łubudu - jak zachować twarz w tej sytuacji? Błędy w ociepleniu styropianem

[blitzkrieg]

Mam krzywo wylaną płytę fundamentową (na rysunku nieco przerysowane, to raptem 6cm różnicy między jednym a drugim krańcem ). Murarz wyprowadził ściany nadkładając zaprawy. Problem pojawił się przy ocieplaniu. Musieliśmy złapać poziom. Z jednej strony ocieplenie ścian (20cm) łączyło się pięknie z ociepleniem burt płyty fundamentowej. Im dalej, z powodu krzywizny, powstawała coraz szersza szczelina. Zaklinkowaliśmy to na 10cm wgłąb. Pozostałe 10cm mieliśmy dołożyć na koniec. No, po założeniu narożników, kleju i siatce okazuje się, że nawet z pianką nie wjadę w te mniejsze szczeliny (one miały od 1 do 2cm). Zatarasowałem sobie podejście.
Wkurzyłem się na siebie, trzeba było to ogarnąć w zupełnie innej kolejności. Ale mleko się rozlało.

Po pierwsze: Zastanawiam się teraz, czy od zewnątrz dokleić kilka cm styropianu w newralgicznych punktach. I tak byłoby to (ten styropian/XPS) zasypane opaską wokół domu.
Po drugie: Zastanawiałem się też nad wykonaniem całej opaski wokół domu z keramzytu - to też materiał izolacyjny. Pytanie: czy będzie miał jakiekolwiek właściwości bez ochrony przeciwwilgociowej? Narożników, kleju i siatki już nie mam serca rozwalać, żeby dostać się do tych szczelin. A pianka nie wejdzie...

Po trzecie - kolejny pomysł to zrobić cokół wysunięty z XPS, który wejdzie nieco w grunt i "zatka" tę szczelinę...

Opcja z keramzytem


Opcja z cokołem (lub doklejeniem styropianu - wówczas ten zielony fragment tylko zaklejałby szczelinę od zewnątrz)