Wybrana firma proponuje zrobienie płyty fundamentowej w listopadzie lub grudniu.
Z jednej strony ma to sens, bo pewnie po nowym roku ceny wszystkiego pojda w górę. Z drugiej strony będzie to okres jesienno-zimowy. Co w przypadku, jeśli temperatura w nocy spadnie poniżej zera? Ryzykować, czy przesunąć rozpoczęcie budowy na kwiecień?