Dzień dobry,
Proszę o podpowiedzi i komentarze dotyczące wyboru c.o i c.w.u. Przygotowujemy się do budowy domu (78m2 plus poddasze) w tradycyjnej technologii (ceramika), który będzie zamieszkiwany głównie w sezonie letnim, a okresie grzewczym wekendowo. I głównie przez 2-3 osoby. Dom będzie usytuowany na skraju wsi.
Zastanawiamy się z żoną (o to też poprosiłem projektanta adaptującego) jaki rodzaj ogrzewania wybrać mając na uwadze przeznaczenie domu. Nasze przemyślenia kierują ku ogrzewaniu elektrycznemu (podłogowe, bądź grzejniki), kominek typu "koza" plus ogrzewacze przepływowe do c.w.u. A po 1-2 latach kiedy będzie już wiadomo jak wygląda zużycie prądu instalacja fotowoltaiki
Dlaczego akurat tak? Wydaje mi się że taka instalacja jest prosta, bezawaryjna a jednocześnie tania inwestycyjnie. Oczywiście wiem, że koszty jednostkowe grzania będą większe niż w wszystkich systemach ale mając na uwadze że dom chcemy dobrze zaizolować oraz plany na fotowoltaikę wydaje mi się że takie podejście jest rozsądne.
Co sądzicie o takim podejściu do tematu? Czy to się "trzyma kupy"? A i jeszcze - czy taki dom wekendowy z działającą ciągle w sezonie grzewczym instalacją w celu podtrzymania 5-7 st. można zostawić i mieć spokojną głową? Wiem, że to nie to samo co podłączona farelka ale zawsze jakiś niepokój pozostaje.
Z góry dziękuję za opinie i komentarze!