Witam. Ostatnio coś się dzieje u mnie z odpywaem wody w róże pionowej. W zeszłym tygodniu był hydraulik i użył spirali, kilka dni później i znowu ten sam problem, nie można było się dodzwonić do admu, mieszkanie jest socjalne i wczoraj, mimo próśb i błagań, żeby nie łał wody do poniedziałku, bo gdzieś poniżej jest znowu zatkane, stwierdził, że ma to gdzieś, bo musi się wykąpać, zalał kuchnie, więc wezwałem policję i udało się załatwić hydraulika, dziś znowu rano odpływ wody w rórze został zatkany i wybijala woda, poszłam, żeby nie puszczał wody, to po powrocie ze spaceru z psem, on zaczął robić pranie, zalał dosłownie trzy mieszkania, dosłownie powódź, a on że nie może zatrzymać prania i dwadzieścia minut latałem z wiadrem. Co ja mam teraz zrobić?