Dzień dobry!
Jest to mój pierwszy post na forum, proszę o wyrozumiałość Dopiero stawiamy pierwsze kroki na drodze do zamieszkania we własnym domu
Temat zbadałam na miarę własnych możliwości, jednak wciąż mam pewne wątpliwości.
Otóż,rodzice są właścicielami działki 1200m2 (30x40), na której stoi ich dom. Budynek stoi przy granicy z sąsiadem, pozostaje więc sporo wolnego miejsca, które chcielibyśmy częściowo wykorzystać pod budowę naszego domu. Miejscowy plan zagospodarowania terenu nie dopuszcza wydzielenia nowej działki mniejszej niż 700m2. Czy dobrze rozumiem, że abyśmy mogli się zbudować, potrzebujemy zostać współwłaścicielami działki rodziców, aby potem po postawieniu drugiego budynku znieść współwłasność dzieląc działkę na pół?
Wiem, że możliwe jest też zbudowanie się na zasadzie użyczenia gruntu przez rodziców, którzy po zakończeniu budowy mogliby nam darować część działki z naszym domem.
Które rozwiązanie jest lepsze? Dodam, że nasze stosunki są bezproblemowe, ani rodzice nie mają problemu ze zrobieniem z nas współwłaścicieli, ani my z wybudowaniem się na ich działce, więc to nie jest istotną kwestią.
Czy jeżeli MPZT nie zakazuje postawienia drugiego budynku, a wszystkie inne parametry (pow. biologicznie czynna itd) zostaną spełnione, to czy urząd ma jakiekolwiek prawo nie wydać pozwolenia na budowę? Martwię się, że zapłacimy znaczącą kwotę za indywidualny projekt domu, a potem coś pójdzie nie tak...
Z góry dziękuję za podpowiedzi