Ale wymaga to trochę zabawy ze sterowaniem, przepływami itp.
I tu pewnie zabraknie wiedzy i umiejętności.
Napisał Owczar
Inna opcja to klimatyzator w dobrym punkcie w domu.
To też jest jakiś pomysł na przyszłość (jak rozwalę podłogę na strychu - wtedy poprawie i WM i net i klimę dam), ale punkt byłby taki, że mało kucia i brzydota jedn. wew. mało by drażniła.
Dom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.