Cytat Napisał Marcowy70 Zobacz post
...
Przez ścianę fundamentową przewód przechodzi bez problemu, utyka kawałek dalej - wydaje mi się, że załamanie jest w miejscu, gdzie peszel zakręca ku górze - kabel 4x10 jest bardzo sztywny i może nie łapać tego zaokrąglenia. No i podczas wielu prób przepchnięcia mógł już zrobić na tym zagięciu dziurę w peszlu i zatrzymuje się na jej krawędziach. Peszel ma średnicę tylko trochę większą niż przewód, a wewnątrz domu jego wyjście jest zatopione w posadzce (też jest drożne - sprawdzałem), więc - jakby co - trzeba by kuć. Ale skoro tak mówicie - przecinać będę w ostateczności, a jeśli już, to z pomocą elektryka. W każdym razie jeszcze pokombinuję, żeby tego uniknąć. ...
Zacznij od przeciągnięcia pilota. Drut, stalowa linka, i.t.p. Jeżeli peszel jest drożny, to zaciągnij nim mocną linkę, która posłuży do przeciągnięcia kabla.

Kabel na długości 40cm odizoluj. Na izolacji zrób skośną fazę, żeby nic nie zaczepiało o wręby peszla. Na jednej z żył zrób pętlę do której zaczepisz pętlę linki.
Pozostałe żyły skróć żeby uzyskać stopniowe pogrubianie . Całość okręcasz izolacją i smarujesz np. wazeliną techniczną, płynem do naczyń. W ten sposób uzyskasz stosunkowo elastyczny początek kabla, który masz szansę przeciągnąć przez załamanie. Jeden człowiek ciągnie, drugi wpycha i jesteś w domu.
Oby