Witam, jak w temacie. Facet, który kładł mi płytki powiedział, że to brak dylatacji i nie powinno mieć to żadnego znaczenia w przyszłym użytkowaniu. Pęknięcia sprawiają, że różnice w wysokości posadzki przy ścianie sięgają do kilku mm. Stwierdził, że jak nie będę kładł podkładu do samej ściany, tylko zostawię kawałek bez podkładu i zakryję panelem resztę, to się wyrówna. Przyznam, że mi takie rozwiązanie nie pasuje, tak nie powinno się kłaść paneli. Nie wiadomo jak to będzie wyglądało w eksploatacji.

Tutaj zdjęcia:
Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	1.jpg
Wyświetleń:	31
Rozmiar:	11,8 KB
ID:	451087

Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2.jpg
Wyświetleń:	25
Rozmiar:	10,3 KB
ID:	451088

Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	3.jpg
Wyświetleń:	20
Rozmiar:	10,6 KB
ID:	451089

Ma ktoś pomysł co można z tym zrobić? Może zastosować jakąś piankę? Nie wiem czy wylewka samopoziomująca ma sens, bo na korytarzu mam już płytki zamontowane. A może istnieje jakiś podkład, który faktycznie mógłby to zamortyzować?