Myślisz trochę kategoriami domów sprzed 10-15 lat, tam może taki wahania temperatury były problemem.
W dobrze ocieplonym, szczelnym domy takie zmiany temp zewnętrznej są nieoodczuwalne - system grzewczy nie musi "gonić" aby nadążyć za zmanią temperatury.
Ja w salonie mam ramp zadaną 21.8 praktycznie nie mam różnice więcej, niż 0.3C, górę, czy w dół
I dla stabilizowania temperatury więcej robi rekuperacja, niż kwestia grzejnik-podłogówka, bo nieezależnie, czy mamy -5, czy +5C na zewnątrz, z anemostatów zawsze leci 16-18C, 17-19C (w zależnośći od sprawności instalacji), a straty na wentylację mają coraz większy udział w bilansie energetycznym domów.