Dom – szykowny czy funkcjonalny?

Mój domek jest niezbyt szykowny, prosty, żadnych lukarn, dach dwuspadowy, jedyny bajer to balkon nad wejściem i dodatkowy pokój nad garażem. Ostatnio spotkałam się z opinią znajomych, że myśleli, że stać nas na jakiś ekstra dom, taki „jak to się teraz buduje”.
Wybierając projekt kierowaliśmy się zasadą „minimum bajerów, przede wszystkim funkcjonalny” tzn. taki w którym każdy ma swój kąt, jest salon wspólny z kominkiem i taras, trochę schowków i tyle. A swoją zewnętrzną okazałością nie przyciąga złodzieja.
Wiem, że można to wszystko pogodzić.
A wy na co stawiacie?