Drzwi wejściowe do domu z marketu

[maciek8805]

Cześć!

Buduję dom energooszczędny.

Początkowo chciałem drzwi wejściowe do domu Wikęd Termo Lux (6000-7500 zł bez bajerów, drzwi jak drzwi) lub KMT (passive 75, 5000 zł). Niższe modele tych firm nie ma sensu kupować, bo najtańsze i tak kosztują 3500-4000 zł.

Potem zacząłem liczyć. Różnica w U między najdroższymi drzwiami Wikęd a tanimi (1000 zł) z makertu to 0,8 W/hm2*, czyli:
0,8W * 2m2 * 15*C * 24h * 200 dni = 115,2 kWh - tyle będę tracił rocznie więcej energii cieplnej w okresie grzewczym przez tanie drzwi z marketu w porównaniu do drzwi "pasywnych"

Zatem zastosowanie drogich drzwi pasywnych daje oszczędność na ogrzewaniu przez 20 lat równą 576 zł... przy dwukrotnie zawyżonej na potrzeby tych obliczeń cenie 25 groszy za 1 kWh z mojej fotowiltaiki.

Zatem dopłacam 4-6 tys. zł do drzwi pasywnych po to, by przez 20 lat oszczędzić kilkaset złotych na ogrzewaniu.

Oczywiście U to nie wszystko. Ważne, by drzwi były proste, a co za tym idzie szczelne. Tylko przed moimi drzwiami wejściowymi docelowo będzie zamykany wiatrołap zbudowany z okien (będzie szczelnie, bez wiatru i przedmuchów, do tego trochę cieplej niż na zewnątrz).

Pytanie - czy Waszym zdaniem takie podejeście ma sens?
Czy mimo wszystko warto więcej dopłacić do markowych drzwi z jakiś powodów? Jakich?
Czy macie doświadczenia z drzwiami marketowymi i co o nich sądzicie?
Briorę pod uwagę ofertę Castoramy, Obi, Bricko, np. O.K. Doors, Splendoor.

Od drzwi oczekuję, że nie będę na nie zwracać uwagi. Mają się bezawaryjnie otwierać, zamykać, zakluczać i odkluczać. Mają służyć wiele lat... choć przy tej cenie mogę sobie co pięć lat wymieniać drzwi, i tak wyjdzie taniej niż drzwi z Wikędu.

Czekam na opinie.
Pozdrawiam!

[finlandia]

Przyznam, że przeczytałem dwa razy, bo może czegoś nie zrozumiałem.. ale nie.. Także:
- Wikędy w serii Termo Prestige z przeszkleniem kosztują o 5 tys (cena z 8 % VAT, bez montażu, bez żadnego rabatu) więc mowa o 6-7 to grube nadużycie. Chyba że patrzysz na wersje aluminiowe, to owszem, ok 6 ale takich nie ma w markecie. Modele bez szyb są tańsze.
- Wersje niższe, np. Premium - 2800zł (cena liczona jak wyżej).
I te drzwi wg mnie w zupełności wystarczą na to co piszesz. Ud - 1,3. Spełnią wymagania warunków technicznych na przyszły rok (dziś jest 1,5, także jak market oferuje coś słabszego to nie na zewnątrz).
Jak już mówimy o warunkach atmosferycznych: ile lat wytrzyma marketowa okleina? 3? czy szybciej zacznie płowieć?
Nie mogę odnaleźć fotki, ale mam złapane całkiem "fajne" drzwi z marketu (wyglądały z budowy na polskie, nic nie różniące się od popularnych), z tym, że po 3 latach ich kolor zaczynał tracić mocno z barwy. Proces "starzenia się" trwał ok roku i są już w stanie szpecącym. I to nie są pojedyncze przypadki.

Liczysz straty. Ok. Uwzględnij też klasę szczelności. Zwykle proste stalówki mają kl. 2. Okna, dobre drzwi - kl. 4. Różnica wg normy to 6 metrów sześciennych na godzinę na metr przylgi (drzwi to ok 6m) przy różnicy ciśnień 100 Pa.

Ale to tak na marginesie. Z opisu wynika że Ty nie potrzebujesz ani szczelnych, ani extra ciepłych (ten przeszklony wiatrołap może być skuteczną ochroną)

Ps. Nie stawiam Wikędów za wzór drzwi. W polskich stalówkach są na pewno wyznacznikiem dobrych rozwiązań. Konkurenci mogą z nich kopiować.

Zdecydowanie preferuję drewniane. Posłużą w dobrej formie dłużej niż tanie stalówki.

[maciek8805]

Dziękuję za opinię.

Tak. Ja też spotkałem się z wieloma opiniami, że Wikęd robi dobre drzwi. Wielu znajomych ma i chwali. Jednak ja korzystałem z ich konfiguratora na stronie i netto poniżej 5,5-6 tys. nie schodzę (chyba, że by dziadować i brać bez klamki, kombinować z dokupowaniem pochwytu itp.).

Dzięki za podzielenie się doświadczeniem ze starzeniem się okleiny. U mnie drzwi nie będą widziały słońca (północno-wschodnia strona, dodatkowo od południowego wschodu zacienione garażem a od góry daszkiem). Do przemyślenia.

Obecnie biorę pod uwagę takie coś: https://www.castorama.pl/drzwi-zewne...d-1133986.html
Wg katalogu na stronie producenta, tego typu drzwi kosztują poza marketem też z 4 tys. (wraz z dodatkami).
Oczywiście, najpierw obejrzę je na żywo w markecie i przemyślę sprawę.

Czekam na dalsze opinie.

Pozdrawiam!

[finlandia]

Aa.. z pochwytem.. a mówiłeś że proste, bez dodatków.
To pamiętaj że do pochwytu warto mieć elektrozaczep, a że on słabo trzyma, to także samozamykacz. Aha, taki nawierzchniowy, zwykly, za 100 czy 200zl slabo wygląda. To ukryty. Za min 600...
A moze przycisk w pochwycie? To kolejne kilka seteczek.. i faktycznie robi się 6 - 7 tys.

To jeszcze z konkretów. Patrzę w DWU na stronie producenta (firma Radex, znana z tanich produktów dla marketów). Nie mam pewności czy to oni produkują, ale to nie istotne. To wracając do parametrów. Wodoszczelność. Kl. 2B. Miernie, ma prawo cieknąć przy deszczu. W sumie w Wikędach jest podobnie w deklaracji. No ale Ty będziesz miał głębokie zadaszenie, to nie powinno być problemu.

No i jeszcze jedna rzecz: drzwi z linku mają dopisek Arctica. Drzwi o których piszesz, że katalogowo kosztują 4 tys. to drzwi Arctic. Także bliżej im do ceny 2400 niż 4000...

Poza tym przy grubości 68mm i Ud taka sugestia w nazwie to duże nadużycie. Kolejna rzecz: wypełnienie styropianem zapewne rzutuje na dość słabą akustykę: 29 dB.

Tak to już jest z marketami. Nie piszę tego dla Ciebie a dla pozostałych, bo jeszcze ktoś uwierzy, że kupuje w markecie to samo za pół ceny..

[maciek8805]

Bardzo dobrze, że piszesz.

Tak, planuję samozamykacz i elektrozaczep sterowany przez system inteligentnego domu z rozpoznawaniem twarzy, ale to odrębny temat.
Same gołe drzwi Wikędu faktycznie nie są jakieś przesadnie drogie, ale każdy najdrobniejszy element dodaje kilkaset złotych, więc finalnie wychodzi cena podstawowa razy dwa. Gdybym u nich wyceniał samozamykacz, elektrozaczep to bym chyba do 10 tys. za drzwi doszedł. Tymczasem drzwi z Castoramy mają pochwyt nie za 1000 zł, a 200 zł (taniej niż by kupić na allegro). A zależy (wszystko przez żonę), by drzwi wejściowe nie wyglądały, jak techniczne, bo obok będzie wejście do garażu i gości mogli by się mylić, gdyby drzwi domowe były mało "reprezentacyjne".

Ja teraz jasno widzę, że nigdy w życiu bym takich marketowych drzwi nie kupił, gdyby one faktycznie miały być zewnętrznymi. Jako, że moje będą "drzwiami do szczelnej szklarni", przez którą będzie się wchodziło do domu, to wciąż biorę pod uwagę. Szklarnia załatwia wiele spraw, w tym kwestie izolacji akustycznej.

Okazało się, że takie marketowe drzwi ma mój wujek. Służą one mu już 8 lat. Okleina wciąż wygląda bardzo dobrze, nigdy nie miał z nimi problemu. Tylko znowu... te jego drzwi są od północno-wschodniej strony, pod ogromnym daszkiem. Nigdy bezpośredniego słońca nie doświadczyły oraz nigdy na nie deszcz nie padał.

Pozdrawiam!

[finlandia]

Ach, pochwyt znacznie tańszy... hmm.. zakładając, że długości rozważasz te same, dwustronność, klamkę/ rozetę do pochwytu, wykonanie fabrycznego, wzmocnionego mocowania do niego, sposób mocowania (prosty, pod kątem) by nie kolidował z zamkiem.
Oczywiście kwadratowe są droższe. Znacznie.

No i ta stal z której są zrobione pochwyty. Dość często spotykam posty: "co robić, mam rdzę na stali nierdzewnej.. "


Ps. Za zwrócenie uwagi na ISTOTNE rozbieżności w tym, co sobie wyobrażałeś o marketowym produkcie a rzeczywistą manipulacją w ofercie nie musisz dziękować.
Ps.2. Ja wcale Ci się nie dziwię. Sam często stoję przed półką w markecie i ulegam pokusie czegoś znacznie tańszego niż w katalogu. Zaczynając od najprostszych narzędzi, które się rozpadają w ręku, przez tynk znanej marki zdecydowanie bardziej miękki (lżejszy w pracy) niż odpowiednik ze składu po zlew w pracy którego nie jestem w stanie doczyścić...
Ale spoko, market ma też zalety. Zwykle reklamacje rozpatrują bezproblemowo.

[maciek8805]

Ja cały czas sobie powtarzam, że nie stać mnie na tanie produkty, ale te różnice w cenie są takie, że przed zakupem zawsze i tak porządnie trzeba się zastanowić - do czego dana rzecz ma być używana, jak często i intensywnie, w jakich warunkach. Są przypadki, że największa tandeta z najniższej półki marketu spełni swoją funkcję i użytkownik nie zauważy różnicy. Z racji budowy kupuję też sporo narzędzi i elektronarzędzi, więc problem dokładnie ten sam. Tylko co innego, gdy ja daną rzecz użyję do wykonania czegoś jednorazowo u siebie w domu, a co innego ktoś kto będzie używać tego regularnie albo profesjonalnie.

[finlandia]

Póki co nic więcej nie mam do dodania. Napisałem i tak tylko dlatego, że nie widać innych chętnych do odpowiedzi..

Jak będziesz miał pytania techniczne, to nie wykluczam że się odezwę. A póki co pozostaje mi życzyć powodzenia.

[gawel]

Ja cały czas sobie powtarzam, że nie stać mnie na tanie produkty, ale te różnice w cenie są takie, że przed zakupem zawsze i tak porządnie trzeba się zastanowić - do czego dana rzecz ma być używana, jak często i intensywnie, w jakich warunkach. Są przypadki, że największa tandeta z najniższej półki marketu spełni swoją funkcję i użytkownik nie zauważy różnicy. Z racji budowy kupuję też sporo narzędzi i elektronarzędzi, więc problem dokładnie ten sam. Tylko co innego, gdy ja daną rzecz użyję do wykonania czegoś jednorazowo u siebie w domu, a co innego ktoś kto będzie używać tego regularnie albo profesjonalnie.

mam drewniane drzwi już 17 letnie ocieplone całkiem fajne, ale w lecie wpadłem na pomysł ze zimą mi wieje i że może kupie nowe stalowe i się okazało że te stalowe maja bardzo mały zares regulacji, są ciężkie jak cholera i to że zawiasy się obniżą jest nieuchronne i co potem, w domu kupowanie dzrzwi antywłamaniowych nie ma sensu bo złodziej nie potrzebuje wchodzić z komitetm powitalnym wejdzie sobie przez spiżarnie itp. I suma sumarum znalazłem speca na viksly który te drzwi wyregulował naprawił zamki i domykają się idealnie nic nie wieje.

Zauważ że klasa drzwi to jedno a 2 że skrzydło musi przylegać idealnie do ościeznicy i progu który dostajesz oddzielnie i te marketingowe bzdury można sobie darować liczy się wstawienie dzwi i to jak będa się zachowywały przy trylionie otworzeń i zamknięc.

[Kaizen]

Czekam na dalsze opinie.

Na zamek i wkładkę nie zwracasz uwagi? I czy dziurę w nich zrobisz otwieraczem do konserw po cichutku, czy trzeba hałasować wiertarką, szlifierką lub siekierą z 10 minut?

Ale pierwszy post zacząłeś od tego, że budujesz dom energooszczędny - to nie przeliczyłeś tego najpierw, że energooszczędność ma sens?

[gawel]

w sumie to nie fair bo otwieracz do konserw był ruski a oni to maja puszki z blachy jak na statku

[maciek8805]

Na zamek i wkładkę nie zwracasz uwagi? I czy dziurę w nich zrobisz otwieraczem do konserw po cichutku, czy trzeba hałasować wiertarką, szlifierką lub siekierą z 10 minut?

Nie widzę różnicy, skoro efekt końcowy jest ten sam, czyli skuteczne włamanie.
A jak super antywłamaniowe drzwi zamontujesz to złodziej oknem wejdzie.
Ja akurat jestem zwolennikiem niezakluczania drzwi, bo włamywacz widząc, że drzwi są zakluczone ma pewność, że nikogo nie ma w domu i może spokojnie działać, a otwarte mogą przestraszyć.

A energooszczędność ma sens tylko wtedy, gdy jest opłacalna finansowo. Dalszy rozwój ogniw fotowoltaicznych oraz akumulatorów może sprawić, że ocieplenie, dzisiaj traktowane zaledwie jako standardowe, nie będzie miało ekonomicznego sensu, bo taniej będzie bardziej grzać bardzo tanim prądem niż dokładać kolejnych cm styropianu.