dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14
  1. #1

    Domyślnie Drzewa na drodze gminnej - brak dojazdu

    Witam.
    Mam 2 działki od strony drogi krajowej. Pierwsza jest działa A - to działka rolna, Łąka. Następnie jest działka B na której mieszkam.
    W tej chwili dojazd do działki B mam zrobiony przez wyjeżdżony pas ziemi działki A. Za mną mieszka jeszcze wuj i 2 osoby. Pozwalam im dojeżdżać do swoich posesji przez swoją działkę, inaczej by byli bez dojazdu.
    Obok tych działek wytyczona jest droga gminna, problem jest tylko taki ze rosną na niej drzewa (około 60 metrów pasa drzew w jednym rzędzie, która kiedyś ktoś nasadził).
    Działkę A będę sprzedawał w przyszłym roku, a w tym podpisuje umowę przedwstępna. Na razie będę miał dojazd ale później nowy właściciel chciałby działkę ogrodzić. Tym samym utrace dostęp do drogi i dojazd do domu.
    W gminie nie chcą wyciąć drzew, bo tłumacza się brakiem pieniędzy, a później okresem legowym ptaków.
    Chciałem sam wyciąć część drzew ale też gmina się nie zgadza.
    Brat walczy od 3 lat z nimi o drogę, bo zaczął budowę za mną i chce mieć normalny dojazd.
    Gmina twierdzi, że jak do tej pory jeździli przez moją działkę, to oni nie widzą problemu by tak dalej było.
    Co tu można zrobić, aby wycięli kilka drzew. Wystarczy z 20 - 30 metrów, resztę utwardze z bratem sam. Tylko jak zmusić gminę, by zrobiła przejazd?

  2. #2
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar giman
    Zarejestrowany
    Oct 2014
    Skąd
    Wrocław nieopodal
    Posty
    2.138

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pankiew Zobacz post
    Gmina twierdzi, że jak do tej pory jeździli przez moją działkę, to oni nie widzą problemu by tak dalej było.
    Głupota, chamstwo i bezczelność. Współczuje "urzędników".

    Cytat Napisał Pankiew Zobacz post
    Tylko jak zmusić gminę, by zrobiła przejazd?
    Sądownie.
    Dom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.

  3. #3

    Domyślnie

    Jednym z warunków aby działka była budowlana jest dostęp do drogi więc brat występując o WZ ma wskazany dojazd do swojej działki. To samo dotyczy wuja i tych dwóch osób przecież jakoś to musiało a raczej powinno być wcześniej uregulowane.
    Co do wjazdu to wystarczy wjazd szerokości 6-8 m, nie chcesz powiedzieć że drzewa rosną tak gęsto że nie można wjechać. Po co wycinać na długości 20-30 metrów drzewa?
    Masz jakąś mapę gdzie wskazany jest wjazd? Jeżeli tak to gmina łaski nie robi bo musiało to być uzgodnione z zarządca drogi w tym przypadku z gminą.

  4. #4

    Domyślnie

    Kiedyś była droga wytyczona inaczej i wtedy drzewa rosły wzdłuż tej drogi. Później były sprawy sądowe dziadków z sąsiadami, bo brakowało sąsiadom ziemi. Dziadkowie przegrali i teraz droga wytyczona jest trochę po skosie. To powoduje, że część drzew jest na starej drodze i część na nowej. Gdyby wyciąć te 20-30 metrów, udało by się wjechac na stara drogę, a po nowej drzewa szły by po granicy drogi i dałoby się przejechać.

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Napisał henrykow Zobacz post
    Jednym z warunków aby działka była budowlana jest dostęp do drogi więc brat występując o WZ ma wskazany dojazd do swojej działki. To samo dotyczy wuja i tych dwóch osób przecież jakoś to musiało a raczej powinno być wcześniej uregulowane.
    Co do wjazdu to wystarczy wjazd szerokości 6-8 m, nie chcesz powiedzieć że drzewa rosną tak gęsto że nie można wjechać. Po co wycinać na długości 20-30 metrów drzewa?
    Masz jakąś mapę gdzie wskazany jest wjazd? Jeżeli tak to gmina łaski nie robi bo musiało to być uzgodnione z zarządca drogi w tym przypadku z gminą.
    U brata łatwiej trochę jest, bo on ma faktycznie dostęp do drogi, temu dostał warunki zabudowy. Tylko odcinek 100m od
    drogi jest nie przejezdny.
    Jak przyjadą przez moje działki, zaraz za płotem mogą skręcić już na faktyczną drogę.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Screenshot_2021-05-23-21-25-02-97_4641ebc0df1485bf6b47ebd018b5ee76.jpg
Wyświetleń:	72
Rozmiar:	103,9 KB
ID:	456688
    Może będzie na zdjęciu widać o co chodzi.
    Ostatnio edytowane przez Pankiew ; 23-05-2021 o 20:32

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pankiew Zobacz post
    U brata łatwiej trochę jest, bo on ma faktycznie dostęp do drogi, temu dostał warunki zabudowy. Tylko odcinek 100m od
    drogi jest nie przejezdny.
    Jak przyjadą przez moje działki, zaraz za płotem mogą skręcić już na faktyczną drogę.
    Czyli ma dostęp. Ta droga nieprzejezdna do kogo należy?

    Co do wytyczenia tej nowej drogi to z kim sąsiad się sadził, z dziadkami czy z gminą? Bo teraz nie wiem czyja ta nowa droga jest gminy czy twoja? Skoro jak piszesz droga została wytyczona to tak musi być i gmina łaski nie robi że wytnie drzewa.

  7. #7

    Domyślnie

    Tam było coś takiego, że sąsiad wszedł na część ziemi dziadków bo brakowało mu trochę ziemi, dziadkowie zaskarżyli do gminy. Kilka lat sądów, koniec końców przegrana sprawe, dużo utupionych pieniędzy. Przegrali, gmina przesunęła granice i wytyczyła nowa drogę. Na zdjęciu post wcześniej dodałem zdjęcie, chyba widać o co chodzi.
    Część nieprzejezdna należy w tej chwili do gminy.

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pankiew Zobacz post
    Tam było coś takiego, że sąsiad wszedł na część ziemi dziadków bo brakowało mu trochę ziemi, dziadkowie zaskarżyli do gminy. Kilka lat sądów, koniec końców przegrana sprawe, dużo utupionych pieniędzy. Przegrali, gmina przesunęła granice i wytyczyła nowa drogę. Na zdjęciu post wcześniej dodałem zdjęcie, chyba widać o co chodzi.
    Część nieprzejezdna należy w tej chwili do gminy.
    Na zdjęciu dość ładnie widać tylko daj jeszcze do niego opis co jest co i o które drzewa chodzi bo ja przy drodze Baranowickiej żadnych drzew nie widzę bo chyba o ta drogę chodzi.
    Jeżeli droga jest gminy to dlaczego brat nie walczy o to aby gmina ja poprawiła aby była przejezdna? Jako argument może brat podać utrudniony dojazd karetki pogotowia, straży pożarnej czy nawet firmy odbierającej śmieci.

  9. #9

    Domyślnie

    Dodam zdjęcia które brat robił na szybko gminie, jak chodził tłumaczyć.
    Ogólnie na tym zdjęciu co wcześniej dałem, chodzi o ciemniejszy fragment przy samej szosie, to są te drzewa, na tych zdjęciach będzie trochę lepiej widać.
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	received_2253518271610657.jpg
Wyświetleń:	53
Rozmiar:	16,6 KB
ID:	456689
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	received_211257479989167.jpg
Wyświetleń:	40
Rozmiar:	13,8 KB
ID:	456690

    I najlepsze że dla mnie mówią, że jest okres legowy i nie mogę wycinać. Ale sąsiad po swojej stronie z 5 metrów od granicy drogi tnie drzewa, bo działki sprzedaje i tam jest Oki ale to jego prywatny teren, więc gmina pozwala.
    Jeden z ludzi co mieszka za bratem, mówił że już z 10 lat temu próbował wymusić drogę, pisał pisma itp, że ma las i gmina to samo co dla mnie mówi, okres legowy i brak pieniędzy.

  10. #10

    Domyślnie

    Jeżeli jest okres lęgowy to jest zakaz wycinki wszędzie czy teren prywatny czy państwowy. Sąsiad zapewne robi to na lewo. A jeżeli faktycznie gmina mu wyraziła zgodę to złamała prawo i możesz gminę podać do sądu o łamanie prawa.
    No cóż tylko współczuć takich tępych i nieżyczliwych urzędników.

  11. #11

    Domyślnie

    Czyli zostaje sąd lub ich męczyć aż w końcu się zgodzą.
    Podejrzewam, że robią trochę na złość, bo miejscowość od kilku lat chce się odłączyć od gminy, bo nic nie chcą to inwestować.
    Trudno. Dziękuję za odpowiedzi.

  12. #12

    Domyślnie

    Z męczeniem to ja dałbym sobie spokój, z tego co piszesz to już ich dość wymęczyłeś i z tego nic nie wyszło.
    Tylko sprawa sadowa ale zanim udasz się do sądu proponuje skonsultować to z jakimś dobrym wyspecjalizowanym prawnikiem (czy nawet go zatrudnić) bo gmina ma tez swoich prawników i sam nic raczej nie ugrasz nie mając wsparcia prawniczego.

  13. #13

  14. #14
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.282

    Domyślnie

    Pasek gruntu ma użytek dr, na pewno jest to droga gminna, więc pisemnie wzywasz gminę do zaprzestania naruszania twego stanu posiadania przez właściciela czyli gminę i przywrócenia przejezdności drogi 122/80. Dajesz im np. dwa tygodnie i jednocześnie informujesz że w razie zaniechania wystąpisz na drogę sądową. Pismo napisze ci adwokat specjalizujący się w nieruchomościach. Będzie cyrk. Gmina pewnie was potraktuje hydraulicznie. Nabywca grodzi co jego, mieszkańcy odciętej działki ściągają jakąś heretycką telewizję (mieszkańcy mają być przygotowani: mapy z czerwonymi stemplami, numery ksiąg wieczystych) aby reporterzy mogli on line zajrzeć na ekw.ms.gov.pl co jest czyje. Może to coś pomoże i gmina ruszy się. W razie czego mieszkańcy mogą zaoferować wynajęcie firmy i późniejsze rozliczenie w jakiejś formie - to luźna propozycja. Generalnie telewizja najczęściej pomaga. Taki kraj...

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony