Napisał
Frofo007
Górka też była w 2007 roku a teraz ceny są jeszcze wyższe. Nic na to nie poradzisz, ludzi na świecie jest coraz więcej a pieniądz ciągle traci na wartości więc nie może być inaczej - do póki ludzi będzie coraz więcej i do póki pieniądz będzie tracić na wartości to wartość nieruchomości nominalnie będzie rosnąć.
Pamiętam, że kiedyś jak szedłem do sklepu z stówą w kieszeni to byłem wielki pan, robiłem duże zakupy za tą stówę i jeszcze parę złotych zostawało. Teraz za zakupy płacę 2 stówy - tak spadła wartość pieniądza. Gdy byłem nastolatkiem metr nowego mieszkania od dewelopera na terenie dużego miasta kosztował 1900zł a bilet ulgowy na autobus 0,25zł.
Jeśli rada polityki pieniężnej podniesie mocno stopy procentowe (sprawi, że mniej osób będzie brało kredyt, kredyt będzie drogi) to wówczas może ceny nieruchomości spadną na jakiś czas. Natomiast do póki stopy będą tak niskie jak teraz to nominalne ceny będą moim zdaniem stać w miejscu lub lekko rosnąć.
Ja bym się jednak nieruchomości nie wyzbywał, ale to też chodzi o mój charakter. Jak kasę mam na koncie to ona mnie pali. Zaraz bym jakieś auto kupił, nowy motocykl itd. ja co kilka dni oglądam jakieś auta czy motocykle na stronach internetowych. Mam czym jeździć, ale oczywiście przydałoby się coś co ma większą moc, jest nowsze i lepsze - takie głupie myślenie. Dlatego ja muszę trzymać kasę np. w nieruchomościach bo bezmyślnie ją wydam. Jeśli tak zrobię to uważam, że w wieku 65lat - czyli za 31 lat będę miał z czego żyć bo państwowa emerytura będzie głodowa.