Witam ,
Mam pytanie o zasadę działania wentylacji a poziom wilgotności w domu . Mam dom po termomodernizacji ocieplony wełną , okna plastiki dwuszybowe montowane na przestrzeni lat z których czuć chłód mimo największego docisku słaby montaż i wiek dodatkowo na kilku dołożyłem nawiewniki wrębowe , wentylacja grawitacyjna . Latem się zgodzę w domu gorąco bo brak klimy i duszno bo wentylacja nie działa tutaj chce zamontować stabilery w kratkach łazienkowych i dać wyciąg mechaniczny na komin dodatkowo wilgoć będę dosuszal osuszaczem domowym (latem 60%) . Natomiast jak to jest w zimę obecnie grzeje pomieszczeni 20-22st stopnie i wilgotność na poziomie 40-45 stopni czyli jest ok , ale teraz przy 2 dniach mrozów widzę w każdym pomieszczeniu spadło do okolic 30% da się odczuć różnice w oddychaniu dodatkowo potęguje uczucie chłodu . Co w tym przypadku działa lub nie działa , co mogę tutaj zrobić poprawić ? Będę wdzięczny jak mi ktoś wyjaśni działanie wentylacji na przykładzie mojej sytuacji .
Wiem , ze WM czy rekuperacja to fajna sprawa w nowym domku , ale tam tez są problemy z suchym powietrzem zimą i wilgotnością latem czyli co wszyscy jesteśmy skazani na osuszacz / klime i nawilżacz .
Pozdrawiam .