Dobry wieczór,

problem dotyczy niefachowego instalatora/serwisanta akredytowanego, z którym współpraca nie układa się w żaden cywilizowany sposób, a dotychczasowe działania urągają jakimkolwiek standardom obsługi klienta. Opisywanie arkanów współpracy i absurdów do jakich doszło to temat na rozległą opowieść, którą to w przypływie wolnego czasu postaram się ubrać w ładne słowa i zamieścić szerszemu gronu odbiorców.

Forum Muratordom stanowi jedyne miejsce w polskim kawałku sieci Internet, gdzie stężenie słów: Panasonic i Aquarea osiągnęło najwyższą gęstość. Korzystając z tej okazji chciałbym zasięgnąć informacji u praktyków, gdyż istnieje cień szansy na to, że podobna sytuacja miała już miejsce.

W zaistniałej sytuacji, nadzór nad urządzeniem w ramach obowiązującego okresu gwarancyjnego chciałbym powierzyć innej tj. kompetentnej jednostce akredytowanej.

Zasadnicze pytanie dotyczy tego, czy ktokolwiek z Was zmieniał "nadzorcę" nad pompą ciepła i jak przebiegał cały proces?

Dziękuję za zainteresowanie tematem.