Kosze musieliśmy kupować kilka lat temu sami. Już dawno zauważyliśmy że nie są one traktowane "delikatnie" przez pracowników firmy wywożącej śmieci. Są ciągane po asfalcie byle jak wrzucane na śmieciarkę i z niej zrzucane. Potem wręcz rzucane przez pracownika z poziomu asfaltu drogi na chodnik przed posesją. Najpierw uszczerbała się krawędź śmietnika. Dziś odleciało koło. Co dalej?