Planuje sposób ogrzewania domu 105m2 ocieplenie 25 ściany 40 strop 20 podloga, rekuperacja. Wszędzie podłogowa. Gaz w działce. Najkorzystniejszych wychodzi ogrzewanie piecem kondensacyjnym. Problemy zaczynają się w momencie dodania kominka do całego równania. Kominek będzie na 200% W obecnym domu mamy i często palimy. 3-4 wieczory w tygodniu. Chciałbym to ciepło jak najlepiej wykorzystać. DGP mamy obecnie i działa tak o. Brudzi ściany niedogrzewa dalszych pomieszczeń. Będzie rekuperacja co jeszcze bardziej zakłóci cały obieg. Pozostaje płaszcz wodny. I teraz dwa rozwiązania.
1. Mniejszy bufor 500-600l do kominka. Bufor dobrać tak żeby wieczorem w 5-6 godzin udało się go ogrzać kominkiem. Plus pozostawić ogrzewanie gazowe. Czy wtedy podłączyć gaz do bufora czy jako osobny obieg? Jak to spiąć ze sobą?
2. Większy bufor 1000l ogrzewany grzałkami powiedzmy 9kw w taniej taryfie i do niego podłączony kominek.
W pierwszej opcji mamy koszt bufora 4000? plus cała instalacja gazowa. Przyłącze, piec robocizna. 15000?
W drogiej opcji mamy wyższy koszt bufora 12000? ale odpada cała zabawa/koszt z podłączeniem gazu dodatkowymi opłatami stałymi itd.
Jak rozwiązać sprawę z c.w.u.? Osobny zbiornik?
Jeszcze w sumie jest opcja. Dać sobie spokój z rozprowadzaniem ciepła z kominka. Zostawić ogrzewanie gazowe. Zaoszczędzone pieniądze z instalacji bufora plus płaszcz wodny moga się nigdy nie zwrócic. Dom jest dobrze ocieplony. Straty ciepła niewielkie.