Witam,
W moim domku niestety zaczęła osiadać posadzka, prawdopodobnie powodem jest niewystarczające zagęszczenie pod chudziakiem. Jestem już po rozmowach z wykonawcą i kierownikiem budowy. Generalnie wykonawca się nie uchyla od odpowiedzialności, ma ponoć ubezpieczenie. Umówiliśmy się, że zrobimy badanie zagęszczenia, żeby potwierdzić przyczynę. I tutaj pojawia się pytanie:
czy pod kątem dochodzenia roszczeń od ubezpieczalni (ew. postępowania w sądzie) wystarczająca będzie ekspertyza uprawnionego geodety, czy jest potrzebna jest opinia np. biegłego, czy rzeczoznawcy budowlanego?
Chciałbym uniknąć sytuacji, że zrobię badanie i potem będę go musiał powtarzać u kogoś innego.
pozdrawiam