Dzień dobry,
to mój pierwszy temat na tym forum, szukałem odpowiedzi ale nie znalazłem...
Otóż jest tak:
1. Dom stoi w Hiszpanii, ma ogrzewanie podłogowe i CWU z dwuobwodowym kotłem gazowym (bez zasobnika), instalacja zasobnika nie wchodzi w grę.
2. Ponieważ to Hiszpania grzechem byłoby nie skorzystać ze słońca.
3. Do ogrzewania CWU stosuje się tu najczęściej tanie kolektory wodne z termosyfonem, który pełni rolę zasobnika 100 l.
4. Instalator pozostawił zawory i odgałęzienia umożliwiające podłączenie takiego kolektora i wybór: zasilanie instalacji CW tylko z kolektora albo tylko przez obwód CWU kotła - toto będzie działać ale kłopotliwie bo trzeba będzie manipulować zaworami gdy nie wystarczy ciepłej wody z zasobnika kolektora.

Pomysł:
Aby ominąć konieczność przełączania umyśliłem sobie coby zasilać obwód CWU kotła wodą z kolektora w nadziei, że termostat kotła nie włączy zapłonu gdy woda wlotowa będzie miała temperaturę np 50 stopni a będzie go włączać gdy temperatura opadnie.

Pytania:
1. Czy taka naiwna automatyka ma szanse zadziałać?
2. Czy dogrzewanie CWU o 15-20 przez kocioł gazowy ma sens ekonomiczny ze względu na spadek sprawności kotła?

Dziękuję za cierpliwość

zdano