Kasiorek.żart.
A wyobrażasz co by było gdyby Twój sąsiad był połączeniem np majsterkowicza i nurka podlodowego.
Wywierciłby w Twoim suficie,jego podłodze otwór i "pływałby" w stroju nurka po Twoim mieszkaniu.
HEJ!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych) jak mieszkałam jeszcze w bloku /a krótko/ w mojej klatce i obok przetoczyła sie fala remontów.Wiadomo w dzień,wracałam z pracy zmeczona ,dzieciak chory a tu za ścianą koszmarna wymiana okien brrrr.I na to regulacji prawnych nie ma i nie będzie gdyz nie ma to uzasadnienie.Ludzie muszą robić remonty-proste.Robili również w weekendy :kuli, wiercili,walili młotami ,znosili jakieś meble tłukąc się na klatce.Raz zwróciłam facetowi uwagę bo nie wytrzymałam ,zmieniał okna jak moja córka miała 40 stopni gorączki .Cóz mógł mi odpowiedzieć-że musi bo fachowcy biorą za to pieniadze i już .Owszem zrozumiałam go i przetrzymywałam te wszystkie tortury ,a teraz mam błogą ciszę ciszę............................................ .....................Warte to każdych pieniędzy. A grania na skrzypcach na pewno bym nie zniosła i to codziennego .Po prostu lubię ciszę a jak mam ochotę na muzykę puszczam ją u siebie w domu .Nie dziwię się temu facetowi że walnął grającego ucznia,w desperacji uczyniłabym może to samo.Wieczny hałas jest naprawdę szkodliwy. Także dla tych co lubią wypoczywać w ciszy blok jest trumną.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychu nie w bloku była podobna sytuacja ..mamuska i corus grały codzien koncerty..cwiczyły czasami dołączała do nich inna dama i ta spiewała..szło zdurnieć i sasiad obok chciał załatwic kulturalnie..nie dało sie..prosilismy chociaz coby co 2 dni był spokój..nie dało rady wiec sasiad załatwił to dosłownie po ch....
pare dni..i ustały grania..teraz graja w domu 2 razy w tyg..
nie odzywaja sie do pozostałych lokatorów..
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycha my mamy grajacych sasiadow i wszystko jest cacy. Troche slychac (zwlaszcza klarnet), ale muzyczka jest lagodna, no i cieszy, ze dzieciaki sie czegos ucza, a nie lataja rozrabiac pod blokiem czy wyrywac staruszkom torebki w parku. Znacznie gorzej, jak czasem przyjedzie na przepustke z wojska syn innych sasiadow i puszcza techno do srodka nocy tak glosno, ze sie do niego nawet dostukac nie mozna. Wezwana policja nam tlumaczyla, ze chlopak tak rzadko ma przepustki...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDopóki są to ćwiczenia (oczywiście im bliżej Brodskiego czy Kulki, tym lepiej );
ja mam wątpliwą przyjemność ze świrem, który zawsze!!! przybija podłogę około 23-24, najchętniej w niedzielę.
Mieszkać muszę, ale już niedługo, mądrzejszy musi ustąpić;
najlepszy chyba jest pomysł z umówieniem się co do godzin prób - oczywiście, jeśli po drugiej stronie jest człowiek...
Świr nade mną to były SB-ek (Służba Boża ), więc...wymiękam
Pozdriv
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKodeks wykroczeń na ten temat:
Art.51.par.1.
Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu do 2 miesięcy, grzywny do 1500 zł albo karze nagany.
par.2 ....
par.3 podżeganie i pomocnictwo są karalne
Ania
Co Wy na to?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDo "sąsiada" -
Ojojoj.Gdyby tak wszyscy robili to na co mają ochotę, bo mają pełne prawo (???????) żyć po swojemu bez oglądania się na innych (???????) to czarno to widzę.
Ania
ps
uśmiałam się do łez - Sami MACZO.
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: miła dnia 2003-03-18 07:32 ]</font>
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTen sam kodeks parę linijek niżej wyjaśnia, że przepis nie odnosi się do zakłócania spokoju jednego lokatora. Prywatne mieszkanie nie jest miejscem publicznym, a dokuczanie hałasem sąsiadom nie jest zakłócaniem porządku publicznego. Tyle komentarz do kodeksu wykroczeń.Napisał miła
OSOBIŚCIE SIĘ Z TYM NIE ZGADZAM.
P.S. Poszkodowanym pozostaje wendetta
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPoprzedniej nocy, piętro niżej, była głośna balanga. Potem uczestnicy opróżniali przewody pokarmowe górnym otworem własnych ciał, w czym uczestniczyliśmy akustycznie. Nad ranem zaczęli od początku. W porze mszalnej ten z góry rozpoczął kontynuację urządzania mieszkania rozpoczętą 2,5 roku temu. Wesoło było
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGra na instrumencie nie jest aż tak uciążliwa dla sąsiadów jak remonty. Sąsiad z dołu zakłada podwieszany sufit już od miesiąca. Przedtem remont był nad nami. Jakieś dwa miesiące temu dwa piętra wyżej. Echo jak nie powiem co ... Obok nas syn sąsiadki przeprowadzał remont tylko wieczorami (późnymi - ok. 22) i w niedziele (sic!). Jak skończył to zaczeli ci z naprzeciwka.
Nienawidzę bloków. Nie mogę się doczekać kiedy stąd zwiejemy do własnego domku.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam
Mieszkam aktualnie boczkiem u teściów. Mają fajnych sąsiadów - jak rodzice wyjeżdżają na weekend na działeczkę to chłopacy (sztuk 2 - około 18-22 lat) organizują imprezkę dla znajomych i słuchają głośnej muzyki. Niestety dzieje się to średnio 2 razy w miesiącu i ostatnio coraz bardziej działa mi na nerwy. Ciekawe czy zdążę się wyprowadzić czy też będę musiał na budowie nagrać na dyktafon odgłos pracującej wiertarki lub młota i go użyć jako argumentu ?
A tak z historii - to krótko po ślubie gdy mieszkaliśmy sobie z żonką na 4 pietrze pewnego bloku w wakacje zaczęliśmy remont kuchni. Trzeba było trochę pokuć, powiercić, itd. W tym bloku mieszkałem do 19 roku życia, tak więc mieszkańcy mnie już tam znali. Punktualnie o godzinie 22:00 sąsiad zapukał w kaloryfer i musieliśmy przerwać wiercenie. Żona była zszokowana zachowaniem sąsiada - przyzwyczajona że sąsiedzi z bloku w którym dorastała przymykają oko gdy jest remont w czyimś mieszkaniu. Inna sprawa że gdy ludzie pracują to jedyny moment gdy można coś w domu zrobić to wieczór i lepiej przebiedzić się w jeden wieczór do 24:00 niż kilka kolejnych do 22:00. Ale ok, daliśmy spokój. Nie musieliśmy długo czekać gdy sąsiad - jak zwykle - dał upust swojemu oburzeniu wobec swojej żony głośnym krzykiem i awanturą. Ponieważ była to niedziela i godzina 7 rano, więc nie byliśmy z tego powodu zbytnio szczęsliwi. Żona szybko złapała za młoteczek i zastukała mocno w kaloryfer. Hałas momentalnie znikł i od tego czasu był spokój
Pozdrawiam
Adamski
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno właśnie ja w tej sprawieNapisał opal
sąsiedzi...(ale czeska kultowa bajeczka jest super )
jeden z tysięcy powodów
dla których warto wybudować sobie dom a mieszkam na obecnym miejscu dopiero 1,5 roku
(oczywiście teraz mieszkam w bloku )
mam podobną sytuację tyle że zachowują się jak barany !!!
to nie ludzie to zwierzęta (nie obrażając zwierząt)
o tym co oni robią przechodzi to ludzkie pojęcie!!!!!
nie bede się rozpisywał ale też właśnie dlatego podjęliśmy z żoną
decyzję o budowie i wszystkich też zachęcam !!!!!!
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych