Witam wszystkich serdecznie,

Zarejestrowałem się na forum, ponieważ moja obecna wiedza na temat instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła i termomodernizacji jest nie wystarczająca aby podjąć tak ważną decyzję i zainwestować całe oszczędności bez odpowiedniej konsultacji z mądrzejszymi osobami
Zaczynajac od początku, zdecydowałem się zainwestować w instalację fotowoltaiczną, natomiast mam dwie możliwości które rozważam i nie wiem która będzie najlepsza w moim przypadku:
- fotowoltaika (~6kW) + grzałka na wodę
- fotowoltaika (~10 kW) + pompa ciepła (12 kW - T-Cap Panasonic)
Przesyłam moje wyliczenia: https://cieplo.app/wynik/ddv6
Maksymalna instalacja jaki mi się zmieści na dachu to 9.5 KW + optimizery na kilku panelach, przy instalacji mniejszej bez optimizerów.
W domu posiadam głównie grzejniki aluminiowe, 10% podłogówki, poddasze jeszcze nie jest całkowicie docieplone, bo jeszcze będzie jedna warstwa waty pod stelaż na płyty gips-kartonowe. Zostały wymienione okna na nowe.

Pytanie jest takie, czy mój dom nadaje się na instalację pompy ciepła, bez przejścia dodatkowej termomodernizacji (docieplenie ścian styropianem, dokończenie poddasza)? Ogólnie przeliczałem sobie koszty i płacę około 4 tys. zł na rok na eko-groszek ponieważ przez piec pracuje bez wyłączenia by ogrzewać wodę w bojlerze. Od czasu do czasu przełączamy na grzejniki, jeśli jest za zimno. Temperatura na piecu zawsze 50 stopni.

Podsumowując, prąd i ekogroszek wychodzą mi około 6300 zł na rok. Nie wiem jak obliczyć ile mi wyjdzie opłat jak będę miał pompę ciepła z fotowoltaiką, obstawiam że nie ma szans żeby mi wyszło na zero.
Obliczyłem, że jak bym założył fotowoltaike z grzałką to rachunki by się zmniejszyły do ~3000 zł na rok (grzałka by nadrobiła pracę węgla przy ogrzewaniu wody).
Ogólnie planuję w przyszłości wykończyć poddasze ~80m2 i ogrzewać ale to za kilka lat.

Co radzicie, czy ta pompa ma sens przy takim ociepleniu budynku, czy zrezygnować z niej i zostać ze starym piecem, ale mniejszym rachunkami o grzałkę na wodę.

Z góry dziękuję za każdą odpowiedź i krytykę.

Pozdrawiam,
Wojtek