Witam, przeczytałem 3 wątki o podobnej tematyce. Jednak chciałbym dopytać czy u mnie prostsze rozwiązanie nie będzie jednocześnie najlepsze.
Posiadam z tyłu podwórka 4 rynny, obecnie po prostu mam rynny na trawie i tak woda się odprowadza dalej (załączam zdjęcie). Jednak chciałbym w końcu to wkopać bo przy każdym koszeniu trzeba to wszystko nosić a tez walor estetyczny żaden.
Pytanie czy wkopać jakaś rurę drenażową (taką w szmacie z dziurkami) i zamontować u góry w rynnach sitka czy lepiej pełną rurę i wypuścić za płot tak żeby koniec rury nie był wkopany bo mam lekki spad.
Może istnieją jakieś cuda o których człowiek nie wie i ktoś podpowie co by zrobić aby było dobrze.
Mieszkam na żuławach, ziemia NIE JEST piaszczysta ale tez nie można powiedzieć ze woda stoi (bardzo dużo ziemi torfowej nawiązałem za dom aby wyrównać teren).
To jest tył domu i będę wszystko odświeżać bo będę robić wejście dodatkowe. Także póki co chce zacząć od prac ziemnych, które mogę wykonać sam.