Witam, wczoraj rozmawiałem z architektem z elektrowni i okazalo sie ze pas ziemi o szerokosci 5 m jest współwłasnościa 27 osoób z czego wiekszosc juz umarła wiec drzewko się powieksza.. Jedynym pomysłem jaki widze to isc do sadu o slużebnosc gruntową, gdyz chyba nie ma innej opcji zgodnie z prawem zrobic przylacze czy sie myle?
Czy ktoś przechodził przez taka służebność jak to wyglada obecnie..
Pozdrawiam