Dzień dobry.
Mam ocieplony wolnowiszący balkon ok 3,3 x 1,2 m, na którym zgniło to, co jest na płycie balkonowej, głównie płytki ceramiczne. Rozważam naprawę tego w systemie dachu odwróconego, bo pewnie dam radę zrobić to sam w przeciwieństwie do klasycznego uwarstwienia.
Inspirację wziąłem stąd :
https://receptynadom.pl/jak-naprawic...y-zelbetowe/2/
Na płycie balkonowej zrobiłbym warstwę spadkową ( na sczepnej ) profilami Renoplast W20 do posadzek wentylowanych, na to folia EPDM, dalej XPS ( 5 - 6 cm się zmieści ), na to podkładki do płyty pewnie na jakichś płaszczyznach poszerzających, żeby bardziej rozłożyć nacisk i płyty.
Co o tym sądzicie? Czy pod XPS na EPDM nie powinno być jakiejś maty odwadniającej?
Jeżeli sądzicie dobrze, to jak rozwiązać następujący problem:
Po skuciu tego co muszę, będę miał gołą od góry płytę balkonową ocieploną po bokach ( i pod spodem ) styropianem 8cm i ładnie zatynkowaną barankiem silikatowym.
Żeby zamocować profile, ocieplenie na krawędziach płyty balkonowej nie może być większe niż 10mm. Muszę je więc usunąć i potem dać cienkie albo tak wykonać warstwę spadkową, na krawędzi której będą mocowane profile, aby warstwa ta swoim cieńszym końcem wyjeżdżała poza obrys płyty balkonowej na ocieplenie boków tej płyty i leżała zewnętrznymi fragmentami na ociepleniu.
Pytanie drugie - czy da się to zrobić? Bo osobiście słabo to widzę. Boję się kwestii wytrzymałości warstwy ( zbrojenie ? ) i jakichś odspojeń i zawilgoceń na styku ze styropianem.

Serdecznie pozdrawiam. Krzysztof