narządzia na budowie

[mTom]

Witam serdecznie.
Jako nowy forumowicz oraz osoba, która intetsywnie przygotowuje się do wiosennej budowy domku postanowiłem poruszyć problem, który moim zdaniem nie był jeszcze omawiany.
Czy moglibyście wymienić się doświadczeniami dotyczącymi narzędzi jakie są konieczne na budowie, przez cały okres jej trwania. Mam zamiar budować systemem gospodarczym, część prostrzych prac wykonywać samemu, wiekszość zlecać okolicznym fachowcom.
Postanowiłem okres zimowy wykorzystać do zaopatrzenia się w niezbędne narządzia.

[pitbull]

Taki temat byl w sondazach bodajze (przegladnij tematy).

[Tad]

Myślę, że o 90% narzedziach sam wiesz ale podpowiem co na pierwszy strzał trzeba mieć: sztychówki,łopaty,kilof,młotki,młot 5kg,obcęgi, brecha do wyciągania gwoździ,sznurek murarski, poziomica wodna dł. min. 20-25 mb, poziomice ok. 80, 200, 300 cm, ucinarka do drutu,taczki,wiadra, pojemniki do zaprawy(plastikowe),piła do drewna (ręczna lub mechaniczna), a potem przedłużacz elektryczny ok. 50 mb,szlifierka kątowa, wiertarka, młotowiertarka, wiertła, przecinaki, a potem przydaje się ok.6 sztuk elementów rusztowania warszawskiego, drabina, betoniarka (najlepiej 250 litrów-na 50kg cementu),nożyce do blachy, szlifierka do narzędzi, wkrętarka akumulatorowa,zszywacz ... Pewnie jeszcze coś bym wymienił, ale żeby to mieć już na działce trzeba postawić jakąś budę lub garaż blaszany i ogrodzić chociaż część działki (taki ogródek dookoła tego blaszaka) w którym musi na samym początku stanąć budka gdzie nawet król chodził by piechotą.. Miłego pracy początku i powodzenia

[mTom]

Dzięki.
Blaszak już stoi. Działka ogrodzona. Mogę zwozić sprzęt.

[Tomaszos]

I "zbieraj deski calówki" (idą jak woda)

[Arek99]

tak szybko to tego sprzętu nie zwoź, bo "amatorzy" już na to czekają Lepiej zwozić sprzęt w miarę potrzeb, a nie wszystko od razu. W razie czego (odpukać!!) mniejsza strata.

[mTom]

Co racja, to racja, ale jestem w o tyle dobrej sytucji, że z tego co mówią sąsiedzi, jeszcze nigdy nikomu nic tam nie zginęło. Narzędzia można zostawić przed domem. Taka dziwna okolica. Zresztą do działki jest dojazd prywatną wewnętrzną drogą i nikt obcy sie tam nie kręci. Ale jak to mówią: "strzeżonego..."