Szanowni,
Moja bańka informacyjna nie pozwala mi znaleźć żadnego sensownego wpisu na ten temat zatem zaczynam nowy. Może ktoś podpowie lub pokieruje.
Mam segment z dachówką betonową i zastanawiam się nad instalacją pv. Nigdzie jednak nie widzę tematów ewentualnych napraw dachu z tego typu instalacją. Na naszym osiedlu wizyty dekarza są w miarę regularne (ponad 200 segmentów) i ich zdanie na ten temat jest jednoznaczne. Przecieki się zdarzają, dachówki (betonowe) pękają a dekarz zacznie robotę dopiero wtedy gdy ktoś instalację przed nim zdemontuje. Nie wiem czy chodzi o całą instalacje czy tylko podejrzany o przeciek fragment, czy faktycznie jest to problem który należy uwzględnić czy tylko sianie defetyzmu? Akurat na moim dachu w trakcie gwarancji dekarze byli kilka razy i choć zawsze wychodził problem z łączeniami dachu ze ścianą (część garażowa ma dach niżej i dotyka on ściany) lub kominem (obróbka) to u innych wymiany pękniętych dachówek się zdażają. Ma ktoś doświadczenia w tym temacie? Jak instalacją będzie w centralnej części dachu (nie na potencjalnie cieknących łączeniach) to ryzyko jest mniejsze? Jakie są koszty demontażu i ponownego montażu? Czy rujnuje to opłacalność przedsięwzięcia? Czy zawsze trzeba demontować całość? Może jest na sali dekarz który zechce się podzielić doświadczeniami?
Pozdrawiam bezprądowo.
Pzaut