Nie wiem, nie znam się.
Jestem audiofilem (trudne słowo)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTrzeba też wziąsć pod uwagę że dla każdego w innym stopniu coś będzie głośne lub ciche. Jak wyłącze reku to w domu jest jak makiem zasiał, ale jak już się uruchomi to nie jest to dzwięk samego reku, a szumiącego powietrza. W codziennym użytkowaniu w ogóle to nie przeszkadza i nawet o tym nie myślę i wydaje mi się że z kanałów zawsze będzie słychać szum. Wkońcu powietrze jest w tłaczane i nie ma siły że nie było słyszalne.
Ja mam też antresolę i kanały "dalekiego zaięgu" (tak to się chyba nazywa) więc może dlatego słychać bardziej powietrze.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychu mnie jest cisza cisza a nie trochę cisza. Nie ma różnicy pomiędzy włączonym a wyłączonym rekuperatorem.
Im większa średnica rur tym mniejsza szybkość przepływu powietrza aby go dostarczyć tyle samo. Nie ma bata żeby instalacja zrobiona na cienkich rurkach 75 była cichsza niż zrobiona na spiro. Oczywiście zakładam, że obie są zrobione najlepiej jak się da. Dodatkowo opory takich cienkich rurek wymagają pracy reku na wyższych obrotach co też zwiększa głośność.
U mnie nawet tłumików nie było i reku był podłączony na sztywno. Teraz dla wygody jak zamieniałem rekuperator podłączyłem na elastycznych, w sumie brak różnicy w domu. Na zewnątrz jest ciszej kosztem hałasu w garażu co mi nie przeszkadza.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych