Cześć forumowicze,
podjąłem się malowania ścian żeby wyremontować i 'odbielić' już zczarniałe ściany, ale pojawił się problem - mianowicie masakryczne poświaty/prześwity na suficie. Pomalowałem już wiele sufitów u siebie w domu, ale czegoś takiego jeszcze nie spotkałem.
Ściany przed malowałem umyłem, odkurzyłem, odtłuściłem i zagruntowałem Unigruntem od Atlasu - proces taki sam jak zwykle.
Farba Beckers Designer white - wcześniej nią nie malowałem, ale czytałem, że Beckers jest dość dobry. Wcześniej był Dulux Easy Care.
Wałek kupiony w Castoramie z przeznaczeniem do farb lateksowych (taki jes ten beckers).
Farba wymieszana dokładnie, nie miała żadnych grudek, wyglądała wporządku.
Zacząłem malowanie tak jak zwykle - pasy prostopadłe do okna, dokładnie jeden po drugim.
Jedna warstwa - prześwity, ale myślę, że to normalne, będzie trzeba minumum dwie.
Druga warstwa - to samo
Trzecia - to samo, zdenerwowany postawiłem już na jedną kartę - zacząłem malować równolegle do okna używając więcej farby, nic nie dalo
Czwarta warstwa - wróciłem do malowania prostopadle, dokładnie, powoli, po kilka razy jedna szerokość wałka, dalej to samo.
Ważne: Każda warstwa miała dzień schnięcia! 4 dni malowania sufitu..
Czym to może być spowodowane? Wygląda to tak, jakby farba nie wchodziła w pory struktury sufitu, ale gdy przyglądnę się bliżej, widać, że weszła dokładnie. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Ktoś ma jakiś pomysł?
PS. Zielony kolor to już desperacka próba pomalowania ściany na ciemniejszy kolor, żeby sprawdzić czy jeżeli ściany będą ciemniejsze to znikną prześwity na suficie...
Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	197539379_537899444259545_5468198138840167481_n.jpg
Wyświetleń:	92
Rozmiar:	82,1 KB
ID:	456999