Hej,
trochę chyba pospieszyliśmy się z nawiezieniem ziemi. Glebę jaką mieliśmy przekopaliśmy, odchwaściliśmy na ile się dało i na to nawieźliśmy czarnoziem przesiany z torfem. W miarę wyrównaliśmy i po trzech tygodniach od tego zabiegu zaczęło się pięknie zielenić. Niestety nie trawką, a chwastami. Jest tego multum, nawet nie chcę myśleć o ręcznym wyrywaniu tego (może przyjechało z ziemią, może przywiało - dookoła pola i sąsiedzi z hodowlą chwastów, nieważne). Trawnik niestety najwcześniej będziemy siać za ok 2 tygodnie, lecz bardziej realne jest 5-6 tygodni. Tak wiec nie ma co się dziwić że skoro teren wolny to chwasty korzystają
Pytanie co i kiedy z tym zrobić. Mamy już posadzone tuje, więc chciałbym uniknąć herbicydów, zawieje podczas oprysku i będzie problem. Myślałem tak więc o starane, nie wiem czy firma ma znaczenie? Ten z dużej marki na T dałby radę? Wstępny plan miałbym aby spryskać starane, zostawić na 2 tygodnie, przejechać aeratorem, zgrabić i siać trawę? Głównie chodzi mi o to co zastosować i jaki okres karencji aby zniszczyć w miarę chwasty i nie zaszkodzić trawie. Domyślam się że starane żadnej karencji nie wymaga, ale chyba dobrze poczekać aż zadziała w pełni?

Pozdrawiam
Marek