Na działce, którą chcę kupić możliwe, że będzie potrzeba wykupienia służebności. Działka jest przy drodze publicznej, ale ta droga publiczna jest odcięta i wszyscy do niej dojeżdżają przez taką drogę, która jak się okazuje nie jest drogą, a działką, która nie ma nawet statusu drogi wewnętrznej. Działka ta należy do innej gminy i nam powiedzieli, że będzie trzeba kupić służebność.
Tylko skoro tam mieszka ileś ludzi, a żaden nie ma służebności to ten koszt się rozkładać chyba powinien na wszystkich? Jeżeli rzeczywiście trzeba będzie służebność wykupować to dla mnie to jest niewiadoma kwota X, a sprzedawca twierdzi, że tam wszyscy budują i jest ok. Podobno rzeczoznawcy biorą ceny z okolicznych aktów sprzedaży i na tej podstawie wyliczają. No to jest jakaś działka drogowa i do tego jeszcze za wąska nawet. Więc nie powinien porównywać jej cen do ceny działek budowlanych, ale podobno tak robią.
Fajna działka i fizycznie wszystko tam dojedzie. Jest chyba z 10 domów i 15 działek przy tej ulicy, z resztą nazwanej. Tylko się boję, że mi akurat się doczepią, albo ktoś kiedyś się tam zacznie czepiać. No a działka tania nie jest mimo, że nie ma MPZP i jakiś dziwny dojazd.