Witam. Kupiłam mieszkanie i tydzień temu odebrałam klucze. Wymagało niewielkiego remontu, wymieny paneli i pomalowania ścian. Jednak po zdjęciu starych paneli okazało się że były kompletnie zasikane przez kota. Wszystko przeszło również na ściany pod podłoga oraz wylewkę. Smród przeogromny. Podczas sprzątania okazało się że w kuchni jest znacznie gorzej. Między płytkami ściennymi i podłogowymi są duże szczeliny skąd również wydobywa się straszny smród. Podczas oglądania mieszkania niestety wszystko było ukryte wieloma odswiezaczami w każdym rogu mieszkania i nie byłam swiadoma problemu. Neutralizatory dostępne w sklepie zoologicznym nie pomogły. Co można w takiej sytuacji na to poradzić? Czy ktoś ma jakiś pomysł?