Witam.
Mam w tej chwili balkon betonowy o długości ok 1 metra od ściany. Chce go przedłużyć. Wstępna koncepcja jest taka, że ekipa stawia balkon drewniany na drewnianych słupach i konstrukcję przymocowuje do obecnego balkonu. Drzewo i podłoga mają być z modrzewia. Całość nie miała być zadaszona. Wczoraj jednak pewien budowlaniec stwierdził że nie zadaszony balkon długo nie wytrzyma w dobrym stanie, w podłodze (deska ryflowana) pojawi się mech i ogólnie stwierdził, że szkoda na to kasy. Poleca balkon betonowy lub drewniany ale zadaszony tak aby na podłogę i konstrukcję nie lała się woda. Mam teraz mętlik w głowie, nie wiem czy warto ładować pieniądze w balkon drewniany. Balkon jest od południowej strony, przez większość dnia będzie w słońcu.
Myślałem nad deską kompozytową. Ta tańsza np. z Obi nie wygląda tak ładnie jak deska z drewna. Może wybrać jeszcze inny wariant, bez zadaszenia ale z deską kompozytową?
Co o tym sądzicie?