Witam
Planuje budowę domku parterowego 122m2 w większości w własnym zakresie.
Po przeanalizowaniu tak jak wielu z was setki wątków począwszy od fundamentów a skończywszy na dachu. Wnioski wysuwają się takie.
Fundament:
plyta na szkle piankowym 40cm plus 5-10 cm na płycie pod wylewkę dodatkowy plus to łatwość poprowadzenia różnych instalacji.
Ściany zewnętrzne silka E18 albo E24 docieplone 20cm styro mozliwe dobrej lambdzie, w zależności od dostępności. Ściany wewnętrze również silka.
Dach: wiążący bez deskowania z dachówką betonową jako ocieplenie patrząc od wewnątrz budynku to płyta pir 8-10cm obustronnie z okładziny aluminiowej a na to celuloza grubości 20cm.
Okna bez przesadnej lambdy ale trzy szybowe z Fixami.
Ta prostsza cześć za nami teraz czas na wentylacje i ogrzewanie. I tu zaczynają się schody bo czytając analizując i zagłębiając się coraz bardziej nie mogę doszukać się logiki zarówno u wykonawców jak i inwestorów. Patrząc na moje ocieplenie budynku przegrody wychodzą mi na poziomie domu pasywnego.
Będę montował WM z rekuperacją oraz GWC jednej z polskich firm także mam pewność ze to działa i przynosi wymierne korzyści zimą. Dodatkowo PC do CWU zasilana z ciepła odpadowego z reku.
Teraz klu całego zamieszania ogrzewanie.
No właśnie co z nim po przeanalizowaniu fotowoltaliki plus maty grzewcze przez kociol gazowy po pompę ciepła doszedłem do wniosku ze zrobię standardowe ogrzewanie płaszczyznwe po całym domu.pierwsze dwa sezony będę grzał kotlem elektrycznym, założę ciepłomierz i zobaczę czy wgl warto coś zmieniać, czy warto wybrać inne źródło ciepła.
Bo jeśli by się okazało ze będzie to wydatek ok. 1000zl to moim zdaniem nie ma co się bawić pompy ciepła czy inne wynalazki. Ewentualnie przyglądać jak będzie się rozwijała technologia perowskitów.