Mi to robił taki pozytywny wariat, trochę na monsuny chyba
Dane brał z największych opadów, jakie w historii były w mojej okolicy. A co do pytań:
1. Mam 10m3 betonowy zbiornik, taki jak na szambo z wykutymi otworami w dnie, które stanowią około 50% całej powierzchni dna. Powiem Ci że przy mega mocnych opadach, pomimo piachów jakie mam u siebie, ten zbiornik robi się prawie pełny- wtedy woda zaczyna lecieć w dreny. Wejście do nich jest około 50cm licząc od góry zbiornika. Studzienka osadnikowa jest natomiast z takiej pomarańczowi rury karbowanej o średnicy, nie wiem, ale tak na oko 90cm.
2. Dach mam płaski z każdej strony otoczony attyką. Gdyby coś tam było nie tak z odbiorem wody to miałbym na dachu basen. Wszystkie rury spustowej mam w elewacji. Rewizję również. Dlatego tak drobiazgowo podeszliśmy do zdrobienia odwodnienia. Po około dwóch latach mieszkania żadnych problemów. Całość z robota wyszla mi ok. 25k., więc do całości budowy, też nie jest to nie wiadomo jak wielki koszt.